Najlepiej, by biustonosz miał wbudowaną wewnętrzną fiszbinę, która podtrzyma piersi i nada im odpowiedni kształt. Na plaży zupełnie nie sprawdzają się natomiast wiotkie kostiumy na sznurkach, elastyczne chusty czy jednoczęściowe stroje bez jakiejkolwiek konstrukcji.
Zdaniem stylistów na stroju kąpielowym nie warto oszczędzać. Tanie modele zazwyczaj uszyte są z niskiej jakości materiałów, nie mają usztywnionych miseczek i mogą zniekształcić nawet najładniejszy biust. Dobierając biustonosze i majtki kąpielowe, należy pamiętać, że 2/3 kobiet ma nieproporcjonalne figury. Nie można więc kupować na oko, bez przymierzania.
– Najczęstszym błędem przy zakupie kostiumu kąpielowego jest dobór niewłaściwego rozmiaru, który nie jest odpowiedni do naszych kształtów, nie uwydatnia walorów i nie maskuje niedoskonałości. Aby taki rozmiar określić, polecam udanie się do brafitterki. Musimy dobrać obwód, który daje 80 proc. podtrzymania, dzięki temu biustonosz nie unosi się, miseczka powinna okalać pierś u jej podstawy, a jeżeli jest fiszbina, nie powinna ona zachodzić na tkankę piersiową – mówi agencji Newseria Lifestyle Izabela Sakutova, przedstawiciel marki Panache w Polsce.
Warto też zadbać o prawidłową regulację ramiączek, tak by nie zsuwały się ani nie wbijały się w ciało. Do sezonowych trendów trzeba podchodzić umiarkowanie, bowiem fason, który idealnie pasuje do jednej sylwetki, w przypadku innej może obnażyć wszystkie jej niedoskonałości.
– Na plaży często widzimy różne grzeszki. Pierwszy trend to biustonosze kąpielowe w kształcie wiotkich trójkątów, które nie mają żadnej konstrukcji wbudowanej w miseczkę. I tak naprawdę nic złego, jeżeli biust jest młody i jędrny bądź zrobiony, wtedy fajnie to wszystko się prezentuje. Natomiast wszystkim innym paniom radzę zainwestowanie w biustonosz również o trójkątnych kształtach, ale z wbudowaną fiszbiną u podstawy. Po pierwsze, nada ona piersi odpowiedni kształt, ładnie ją wymodeluje, a po drugie, nada stabilności. Takie biustonosze są produkowane nawet do miseczki H – wyjaśnia Izabela Sakutova.
Kolejny błąd to tzw. rozjechane owale – szczególnie wśród pań z większym biustem.
– Szukając biustonosza kąpielowego, idą one przeważnie w miękkie miseczki, bo nie chcą twardej, która dodatkowo powiększy biust. Poza tym przeważnie wybierają niskiej jakości biustonosze, które mają tylko jedną, zewnętrzną warstwę materiału, nie mają takiej wewnętrznej mocnej siateczki „power net”, która trzyma ten biust w ryzach i nadaje mu odpowiedni kształt. I nawet po wyjściu z wody ten biust cały czas jest ukształtowany i cały czas ma odpowiednią formę – tłumaczy Izabela Sakutova.
Styliści zdecydowanie odradzają również biustonosze w kształcie elastycznej opaski, która spłaszcza piersi. Taki model sprawdza się tylko wśród młodych dziewczyn, które mają zgrabne i jędrne piersi.
– Inne panie po prostu wyglądają w tym fasonie workowato, po prostu tworzy się taka monopierś. Mamy dwie piersi razem zmiażdżone, nie wygląda to apetycznie, wręcz przeciwnie, nawet wulgarnie może się prezentować. Tym paniom, które chcą sobie opalić ramiona, polecam kroje bandeau. To jest taki krój o podobnym kształcie, ale ma wbudowaną od wewnątrz usztywnianą miseczkę, która fajnie nam kształtuje biust i daje stabilność – mówi Izabela Sakutova.
Ważny jest także dobór odpowiedniego fasonu dolnej części stroju kąpielowego, w zależności od tego, czy chce się zatuszować szerokie biodra i dużą pupę, czy uwydatnić kształty.
Na niekorzyść dla sylwetki działają również jednoczęściowe stroje kąpielowe bez wbudowanej od wewnątrz konstrukcji biustonosza.
– Żadna figura nie wygląda w tym dobrze. Przez elastyczny materiał biust jest ściągnięty w dół. Jeżeli pani ma jeszcze większy biust, to w tym momencie ląduje on praktycznie na linii brzucha i wyglądamy kwadratowo, bo spłaszczony i ściągnięty w dół biustu powoduje zanik talii. Powinniśmy inwestować w jednoczęściowy strój kąpielowy, który ma wbudowaną konstrukcję biustonosza. Ona od zewnątrz absolutnie nie jest widoczna, wewnątrz mamy fiszbinkę, mamy miseczkę, mamy obwód, zapinamy i to wszystko fajnie nam unosi biust do góry, podkreśla naszą talię, zyskujemy proporcje właściwe – dodaje Izabela Sakutova.
W przypadku jednoczęściowych kostiumów trzeba dążyć do uzyskania efektu klepsydry. W ten sposób sylwetka bardzo dobrze się prezentuje, a posiadaczka takie stroju zyskuje poczucie komfortu i pewności siebie.
źródło newseria