Gdzie więc według Indian, idzie dusza, kiedy śnimy? Czy pozostaje w naszym ciele? Czy może idzie z nami do świata snów?
Odpowiedź jest dość skomplikowana, bo według Indian mamy trzy dusze. Pierwszą jest dusza ego, która ucieleśnia oddech. Druga to ciało - dusza, która daje energię i siłę życiową podczas stanu przebudzenia. A trzecia - to wolna dusza. I to ona opuszcza nasze ciało podczas gdy my śpimy.
Indianie wierzą, że ta trzecia dusza opuszcza nasze ciała i działa wówczas, gdy nasze ciało jest pogrążone we śnie. Pozostałe dwie pozostają za Ziemi, gdy dusza wolna podróżuje po świecie snów.
Według Indian umysł nic nie śni. Ciało też nie. John Thunderbird ze starszyzny Chippewa, wyjaśnia to w następujący sposób: „Wasza dusza marzy o tych podróżach; nie twoje ciało, nie twój umysł. I te marzenia się spełniają. Dusza podróżuje po całym świecie, kiedy śnisz”.
Podczas podróży po świecie snów, dusza komunikuje się z innymi duchami innych ludzkich dusz. W świecie snów może także komunikować się ze zwierzętami. Świat snów jest tak samo realny jak świat fizyczny.
Doświadczając rzeczywistości świata snów, doceniamy sen świata rzeczywistego. Istotą filozofii Indian jest zrozumienie, że samo życie też jest tylko jednym wielkim snem, i poprzez sny pamiętamy, jak nietrwały jest ten świat. W umysłach Indian nie ma różnicy między światem snów a życiem na jawie.
Śnienie to czas otrzymywania duchowego przekazu. Kiedy Indianin budzi się, idzie do starszyzny i o swoich snach opowiada. Ona interpretuje je, mówi, co Duch próbuje przekazać. Rolą śniącego jest wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Podobnie jak my chodzimy do terapeutów z powodu różnych problemów, których doświadczamy na jawie, Indianie relacjonują starszyźnie swoje sny. Z nich wypływają głębokie przekazy i wskazówki na przyszłość.
Niektórzy twierdzą, że życie jest szkołą dla duszy. Indianie też tak twierdza, ale wierzą też, że każdej nocy odwiedzamy inną szkołę duszy, gdy wchodzimy do świata snów.
W przeciwieństwie do naszego współczesnego świata, w którym w większości przypadków lekceważymy sny, skupiając się wyłącznie na życiu na jawie, marzenia senne w kulturze Indian amerykańskich są tak samo ważne, jak wszystko co dzieje się w realu, czasami nawet marzenia senne są postrzegane nawet jako ważniejsze. Indianie uważają bowiem, że wolna dusz podróżuje, by uzyskać bezcenne wskazówki, których nie da się otrzymać na Ziemi.
Możemy powiedzieć, że Indianie wierzą, że świat snów jest planem astralnym, do którego nasze dusze udają się każdej nocy w celu eksploracji i rozwoju. Sny nie są więc żartem i nie należy ich lekceważyć.
Uważa się je za główny środek komunikacji, w którym Duch może udzielać nam wskazówek, nie naruszając naszej wolnej woli. Ponieważ Duch nie może ingerować w rozwój naszych dusz, musi pozwolić nam popełniać własne błędy i wyciągać wnioski. Ale komunikując się nam poprzez sny i symbolikę snów, możemy otrzymać bezcenne rady.
Może więc warto przyjrzeć się swoim snom i zastanowić nad nimi chwilę, zanim po przebudzeniu sięgniemy po telefon? Te sny mogą zawierać odpowiedzi, których bezskutecznie szukamy na jawie...