Historia głosi, że Mikołaj, który później został świętym Mikołajem, urodził się w IV wieku w Patara, mieście w dystrykcie licyjskim, na terenie dzisiejszej Turcji, w zamożnej i zamożnej rodzinie.
Od dzieciństwa Mikołaj wyróżniał się dobrocią i hojnością wobec najbiedniejszych, zawsze troszcząc się o dobro innych. Jeszcze bardzo młody chłopiec stracił rodziców, którzy byli ofiarami epidemii dżumy i stał się spadkobiercą wielkiej fortuny. W wieku 19 lat Mikołaj postanowił oddać cały swój majątek najbardziej potrzebującym i udać się ze swoim wujem do Miry, aby poświęcić się kapłaństwu.
Prawdziwy św. Mikołaj żył na przełomie III i IV wieku i został biskupem Myry, czyli miejscowości, która obecnie nazywa się Demre. Mieszkańcy cenili go za pobożność i miłosierdzie, a także widzieli w nim cudotwórcę. Według legendy wskrzesił on trzech młodzieńców, zabitych za nieuregulowanie rachunku za nocleg w gospodzie.
Dlaczego prezenty od Mikołaja wkładamy do skarpety? Swój majątek miał przeznaczyć na zapewnienie posagu trzem ubogim siostrom, które dzięki temu mogły wyjść za mąż. Każdej z nich wrzucił przez komin sakiewkę ze złotem. Traf chciał, że jedna z sióstr suszyła w tym czasie skarpety na kominku. Podarunek trafił prosto do skarpety i tak powstała bożonarodzeniowa tradycja.
Św. Mikołaj zmarł 6 grudnia w 345 bądź 352 r. Dzięki swojej szczodrości i cudom jakie dokonywał, został ogłoszony patronem żeglarzy, bo według opowieści, żeglarze, będąc w środku strasznej burzy na pełnym morzu, zaczęli się modlić i prosić Boga o pomoc świętego dziś Mikołaja, a wody uspokoiły się. Jest też patronem panien na wydaniu, adwokatów, piekarzy oraz podróżników. Od VI wieku zaczęto budować świątynie na jego cześć, a w 1087 r. Jego szczątki przewieziono do Bari we Włoszech. Jego relikwie znajdują się obecnie w Bari, gdzie zostały złożone w kościele zbudowanym specjalnie na jego część.
W XII wieku, katolicka tradycja świętego Mikołaja rozrosła się w całej Europie, a do XVII wieku holenderscy emigranci przywieźli ten zwyczaj do Stanów Zjednoczonych.
Wygląd Świętego Mikołaja bardzo różnił się od tego, który znamy: miał bladą cerę i był wielkiego wzrostu.
Znany dziś wizerunek Świętego Mikołaja z jego saniami, reniferem i torbami z prezentami to amerykański wynalazek. W 1823 roku angielski pisarz Clement Moore napisał wiersz „Wizyta Świętego Mikołaja'', wyobrażając sobie, że Święty Mikołaj szybował po niebie w saniach niesionych przez co najmniej dziewięć reniferów.
Jego dzisiejszy wizerunek, który zna cały świat, to zasługa Coca-Coli. Przed rokiem 1931 Święty Mikołaj był przedstawiany jako wysoki i chudy mężczyzna o pochmurnej twarzy.
Coca-Cola Company rozpoczęła swoją świąteczną reklamę w latach dwudziestych XX wieku od reklam w magazynach takich jak The Saturday Evening Post. Pierwsze reklamy Świętego Mikołaja wykorzystywały wzór surowo wyglądającego Mikołaja. W 1930 roku artysta Fred Mizen namalował Mikołaja w domu towarowym w tłumie ludzi, popijającego coca-colę. W 1931 roku firma zaczęła umieszczać reklamy Coca-Coli w popularnych magazynach. Archie Lee, dyrektor wykonawczy agencji reklamowej D'Arcy współpracujący z The Coca-Cola Company, chciał, aby kampania pokazała innego Mikołaja, który byłby jednocześnie realistyczny i symboliczny. Dlatego Coca-Cola zleciła ilustratorowi Haddonowi Sundblomowi opracowanie obrazów reklamowych z wykorzystaniem Świętego Mikołaja.
W poszukiwaniu inspiracji Sundblom sięgnął właśnie po wiersz Clementa Clarka Moore'a z 1822 r. I to doprowadziło do wizerunku ciepłego, przyjaznego, pulchnego i ludzkiego Mikołaja.
Ten Mikołaj zadebiutował w 1931 roku w reklamach coli w The Saturday Evening Post i regularnie pojawiał się w tym magazynie, a także w Ladies Home Journal, National Geographic, The New Yorker i innych. I tak utrwalił się współczesny wizerunek Mikołaja, nie mający nic wspólnego z wyglądem świętego biskupa.
Sundblom stworzył swoją ostateczną wersję Świętego Mikołaja w 1964 roku, ale przez kilka kolejnych dziesięcioleci reklamy Coca-Coli przedstawiały zdjęcia Świętego Mikołaja na podstawie oryginalnych dzieł Sundblom. Te obrazy są jednymi z najbardziej cenionych dzieł w kolekcji dzieł sztuki w dziale archiwum firmy i były wystawiane na całym świecie, w słynnych miejscach, w tym w Luwrze w Paryżu, Królewskim Muzeum Ontario w Toronto, Muzeum Nauki i Przemysłu w Chicago, dom towarowy Isetan w Tokio i dom towarowy NK w Sztokholmie. Wiele oryginalnych obrazów można zobaczyć na wystawie w World of Coca-Cola w Atlancie w stanie Georgia.
To sprawiło, że Święty Mikołaj, oprócz tego, że jest ujmującą postacią bożonarodzeniową, jest marką reklamową, jest gwarancją sukcesu, które firmy wykorzystują w marketingu. Michael Hall w swoim artykule zatytułowanym „Święty Mikołaj, branding miejsca i konkurencja” uważa, że Święty Mikołaj jest najpotężniejszą marką na świecie.
I teraz wiecie, skąd legenda o reniferach, kole podbiegunowym i przyjazny, pulchny staruszek.