Stara hawajska mądrość - huna oznacza dokładnie tajemnicę. Huna to pięć narzędzi, dzięki którym każdy człowiek może tą praktyczną wiedzę stosować bez skomplikowanych wskazówek i wtajemniczenia a co być może jest najistotniejsze, wsparcia osoby trzeciej.
Morrnah Nalamaku Simeona, która jako pierwsza opisała i przekazała stare hawajskie nauki ludziom Zachodu, bardzo wiele uwagi przywiązywała do przedmiotów, które zmieniają właściciela. Uważała, że zawsze idzie za nimi energia i jeśli w domu nagle dzieje się coś złego, należy sprawdzić co nowego i skąd do nas przybyło. Jej uzdrawianie miejsc, w których dochodziło do nieszczęść w dużej mierze opierało się na szukaniu przedmiotu ze złą energią.
Europejscy ezoterycy też dużą wagę przywiązują do wędrującej wraz z rzeczami energii. Według nich używanie rzeczy po kimś nieznajomym może być dla nas czasami pechowe, warto więc potencjalnie złej energii się z nich pozbyć.
Wiele osób lubi kupować w ciuchlandach, gromadzić antyki kupowane na targach staroci czy w antykwariatach. Nosimy biżuterię po babci, pożyczamy ciuchy od koleżanek. Mało kto jednak wierzy w to, że używana rzecz kumuluje w sobie energię - dobrą albo złą. Przy dobrej energii zaczyna nam sprzyjać szczęście, nagle los się odwraca, a my jesteśmy zadziwieni...
Wiele używanych przedmiotów posiada energię niezgodną z nasza własną - twierdzą metafizycy - i wówczas zaczynają się problemy. Owe rzeczy wibrują złą energią, która sprowadza na nas kłopoty, problemy ze zdrowiem.
Tymczasem negatywne energie mogą zapanować nad naszymi emocjami, zanieczyścić je, a mogą być przenoszone w odzieży, butach, biżuterii i różnych przedmiotach do użytku osobistego i codziennego. Nawet nasze własne rzeczy mogą taką energię przenosić, gdy wracamy do domu po złym dniu, albo po spotkaniu z osobą nam nieprzyjazną.
Nawet kolory i materiały, z których wykonane są ubrania, podobnie jak wszystko w świecie fizycznym, mają zdolność emitowania wibracji, które mogą wpływać na nasze pole elektromagnetyczne i wpływać na nasz nastrój.
Niektóre rodzaje materiałów mają zdolność pochłaniania i emitowania dodatniej i ujemnej energii z atmosfery i ze wszystkiego wokół nas.
Dlatego szaty używane w wielu religiach mają odpowiednie kolory - są białe, pomarańczowe, żółte czy niebieskie, są uszyte z bawełny lub lnu,, ponieważ są to materiały i kolory, które mają zdolność pochłaniania pozytywnych wibracji wszechświata i odrzucania negatywnych energii. Natomiast nie powinno się nosić podartych i mocno zużytych ubrań, te przyciągają negatywne energie z otoczenia.
Jak więc oczyścić ubrania ze złej energii?
Pierwszym zaleceniem, jest umieszczenie ich w wodzie z dużą ilością soli gruboziarnistej lub soli morskiej, pozostawienie na kilka godzin, a następnie ich wypranie.
Inną opcją jest dodanie kilku kropli amoniaku do pralki. Amoniak jest związkiem chemicznym, który oprócz magicznych właściwości, pomaga również usuwać plamy z tkanin.
Trzecią opcją czyszczenia negatywnych energii z ubrań jest zapalenie kadzidełka i ostrożne, kilkukrotne okadzenie ubrań..
Podobnie rzecz się ma z amuletami i biżuterią.
Używanie amuletów otrzymanych od innych osób niesie za sobą określone ryzyko – twierdzą ci, którzy w przepływ energii wierzą. Huna, hawajska sztuka życia podkreśla, że jeśli w domu zaczyna się nagle źle dziać, należy pomyśleć, o tym, co ostatnio kupiliśmy albo dostaliśmy! Szczególnie, jeśli nowa rzecz była używana, a my nie znamy jej historii. Jeśli na dom nagle spadają nieszczęścia, należy natychmiast pozbyć się takiej rzeczy.
Trzeba też pamiętać, że amulet który nosisz ma cię chronić, kumuluje złą energię, aby do ciebie ona nie dotarła. Jego „pojemność” jest jednak ograniczona.
Dlatego, jeśli wierzysz w amulety, musisz pamiętać, że aby moc amuletu wróciła, należy go regularnie oczyszczać. Do tego potrzebujemy grubą sól morską, którą wsypujemy do szklanego, przezroczystego naczynia ( wielkość naczynia zależna jest od wielkości amuletu czy ich ilości), tak aby zajęła mniej więcej jedną trzecią jego objętości. Amulety układamy w soli i zalewamy zimną wodą. Robimy to wieczorem przed pełnią. Wynosimy naczynie na noc na dwór, tam gdzie padają promienie Księżyca. Zabieramy przed pierwszymi promieniami słońca. Płuczemy i są już gotowe do ponownego użycia.
Są jednak amulety, które sól i woda mogłyby zniszczyć. Takie oczyszczamy kadzidłem drzewa sandałowego, które wydaje podczas spalania wysokie wibracje. Mają one związek z oczyszczaniem i uzdrowieniem. Sproszkowane drzewo sandałowe rozsypuje się również w domu w każdym kącie, aby oczyścić dom z negatywnej energii.
Amulet siedmiokrotnie obracamy nad kadzidłem. Również wynosimy go na światło Księżyca w noc pełni, zabieramy do domu przed wschodem słońca. Rytuał należy powtarzać co miesiąc.
Takie rytuały zalecają ci, którzy wierzą i w magię i w przepływy energii...