Istnieje siedem płaszczyzn (planów) naszej egzystencji. Te płaszczyzny nie są jedna nad lub pod drugą, ale wszystkie znajdują się w tym samym miejscu i w tym samym czasie – pisze w swoim artykule „Cuerpos y Planos” Joaquin Cámara (tłumaczenie Magdalena Gorostiza).
Płaszczyzny fizycznej doświadczamy dzięki naszym zmysłom (wzrok, dotyk, smak, węch, słuch). Widzimy na przykład rzekę i doświadczamy jej wzrokiem (widzimy), słuchem (słyszymy wodę) itp. Plan fizyczny widzimy naszymi fizycznymi zmysłami. Ale jednocześnie jest więcej planów. Nie widzimy tych płaszczyzn, ponieważ fizycznie nie mamy do tego niezbędnych zmysłów.
Chcę, żeby ta koncepcja była bardzo jasna: wszystkie plany istnieją w tym samym miejscu i w tym samym czasie, ale nie możemy ich wszystkich zobaczyć. Możemy doświadczyć tylko płaszczyzn, które mają taką samą wibrację jak my. W tej chwili wibrujemy na planie fizycznym i dlatego właśnie tego planu doświadczamy. Płaszczyzna fizyczna jest więc tą z najniższą, najgęstszą i najcięższą wibracją. Z drugiej strony, boski plan jest tym, który zawiera najwyższą, subtelniejszą i najczystszą wibrację.
Siedem płaszczyzn istnienia to:
- płaszczyzna fizyczna
- płaszczyzna astralna
- płaszczyzna mentalna
- płaszczyzna budhhi
- płaszczyzna atmiczna
- płaszczyzna monadyczna
- płaszczyzna boska.
Profesor F. Redondo mówi o tym w swojej książce „Diamentowe światło” w następujący sposób: „Jak powiedzieliśmy, różne wymiary Wszechświata zawsze się przenikają, w taki sposób, że właśnie w tym momencie, tutaj i teraz wszystkie płaszczyzny są ze sobą razem. Najlepszym przykładem zrozumienia tej idei integracji jest gąbka wypełniona wodą, gdzie w tej samej przestrzeni znajdują się trzy różne elementy, stały, ciekły i gazowy (powietrze), wszystkie harmonijnie dzielące gąbkę. Każda płaszczyzna jest bardzo specyficznym regionem egzystencji, choć blisko spokrewnionym z tym co było przed i zaraz po.”
Jesteśmy istotami wielowymiarowymi. Oznacza to, że jesteśmy w wielu wymiarach (planach) jednocześnie. Jeśli istnieje siedem planów, które występują w tym samym czasie, my również musimy być w tych siedmiu planach w tym samym czasie. Dlatego mamy różne ciała, w zależności od planu, na którym się znajdujemy. Każde z naszych ciał wibruje od gęściejszego do bardziej subtelnego: ciało fizyczne wibruje bardzo gęsto i dlatego żyje na planie fizycznym. Następnie mamy ciało astralne, które wibruje nieco wyżej niż ciało fizyczne i dlatego żyje na płaszczyźnie astralnej. I tak dalej. Wszyscy mamy je w tym samym czasie.
Cóż, teraz wiemy, że mamy siedem ciał naraz i że każde ciało istnieje na innej płaszczyźnie. Moglibyśmy teraz zadać sobie pytanie: a w którym z tych ciał jest dusza? Cóż, dusza jest we wszystkich ciałach jednocześnie, z wyjątkiem dwóch ostatnich (monadycznym i boskim). Nie chodzi o to, że dusza jest podzielona. Jest raczej w stanie wibrować w różny sposób w zależności od płaszczyzny, na której się znajduje. Dlatego może zamieszkiwać jednocześnie wszystkie plany.
Teraz pojawia się nowe pytanie: czy nasza dusza ma zatem świadomość na wszystkich płaszczyznach, na których się znajduje? Odpowiedź brzmi tak, chociaż z planu fizycznego zwykle nie mamy dostępu do tej świadomości, ponieważ nasza dusza skupia się na doświadczeniu poprzez fizyczne ciało.
Musimy już teraz jasno powiedzieć, że mamy siedem ciał w siedmiu płaszczyznach i że wszystkie występują w tym samym czasie. Dusza nie jest podzielona. Jest we wszystkich jednocześnie. Cóż, przyjrzyjmy się temu nieco bardziej szczegółowo.
1. Plan fizyczny, ciało fizyczne i eteryczne
2. Plan astralny, ciało astralne
3. Plan mentalny, ciało mentalne, ciało przyczynowe
4. Plan buddhii, ciało duchowe
5. Plan atmiczny
6. Plan monadyczny
7. Plan boski
Co więc się dzieje, kiedy umieramy? Nasze ciało fizyczne przestaje nam służyć i dlatego świadomość opuszcza to ciało i plan fizyczny i przechodzi do następnego planu, z następnym ciałem, astralnym. Jak powiedzieliśmy, wszystkie płaszczyzny są ze sobą powiązane, przemieszane ze sobą. Dlatego zmarła osoba na planie fizycznym może nadal widzieć żyjących na planie fizycznym poprzez swoje ciało i płaszczyznę astralną.
Wielokrotnie słyszeliście, że są ludzie, którzy gdy doświadczają śpiączki (a tym samym tracą przytomność), mówią o tym, że widzieli siebie poza swoim ciałem, że widzieli wszystko, co działo się na sali szpitalnej lub sali operacyjnej, w której się znajdowali, pomimo bycia w stanie nieprzytomności. Jak to jest możliwe? Ponieważ świadomość opuszcza plan fizyczny, doświadcza widzenia tych rzeczy poprzez ciało astralne z poziomu astralnego. Ze chwilą śmierci dzieje się coś podobnego. Nasze wibracje są bardzo podobne do tych, które mieliśmy na planie fizycznym i dlatego nadal odczuwamy „ludzkie” emocje, pragnienia itp. Ponadto, ponieważ wibracje te są tak podobne, możemy nadal widzieć żywych. Widzimy już więcej rzeczy, oczywiście jesteśmy w stanie przeżywać nowe wizje, nowe doznania. Czas nie istnieje już tak, jak go znaliśmy.
Joaquín Cámara
https://circulodebusqueda.wordpress.com/2013/06/20/cuerpos-planos-y-el-proceso-de-la-muerte/
Joaquín Cámara, hiszpański psycholog i psychoterapeuta, autor bloga o życiu po życiu. Napisał bestsellerową książkę „Una vida infinita" ("Nieskończone życie"), która będzie niebawem przetłumaczona na język polski, a w której szczegółowo wyjaśnia teorie wędrówki dusz i znaczenie naszego ziemskiego życia. Joaquín Cámara w ramach terapii psychospiritualnej stosuje technikę Life Between Lives (Życie między życiami) oraz Regresję Przeszłego Życia (Terapia de Vidas Pasadas) które pozwalają mu na to, by, jak twierdzi, pacjenci opisywali nie tylko dawne wcielenia, ale i pobyty na planach astralnych.