Egipt od niepamiętnych czasów czarował ludzi swoimi tajemnicami i zagadkami. Uczeni zawsze wykazywali najwyższe zainteresowanie jego artefaktami. Zagadka budowy piramid, tajemnicze napisy wewnątrz grobowców – wszystko to pobudzało uczone umysły do organizowania całych ekspedycji, których celem było znalezienie odpowiedzi na liczne pytania ludzkości.
Jaką wiedzę posiadali Egipcjanie? Jak weszli w posiadanie technologii, pozwalających im wznosić takie budowle, jak piramidy?
Ale nie tylko piramidami słynie dolina Nilu. Wielką uwagę przyciąga posąg Wielkiego Sfinksa, znana powszechnie, wykuta ze skalnego monolitu postać lwa z głową człowieka. Wielki Sfinks, to jedyna w swoim rodzaju statua o długości 73,5 m, wysokości 20 m, szerokości 11,5 m i wymiarach twarzy 4,1 m na 5 m. Sfinks otoczony jest rowem o szerokości 5,5 m i głębokości 2,5 m.
Raz pod piaskiem, raz na piasku…
Wielki Sfinks spędził pod piaskiem nie jeden tysiąc lat. Ojciec historii, Herodot, po podróży po Egipcie w 445 roku p.n.e. w swoich słynnych „Dziejach” nawet nie wspomniał o Sfinksie – na pewno po prostu go nie widział.
Między łapami Sfinksa stoi stela, pionowa tablica z aktem dziękczynnym za objęcie władzy, postawiona przez faraona Totmesa IV (panował prawdopodobnie w latach 1397-1388 p.n.e. lub 1401-1391 p.n.e.). Według dawnych pisemnych przekazów, faraon otrzymał we śnie zapewnienie, że jeśli oczyści Sfinksa z piasku, to jego panowanie będzie długie i pomyślne. Odkopano posąg, wykonując pracę przez prawie rok.
Sfinksa niejednokrotnie odkopywano z piasku: za panowania w Egipcie dynastii Ptolemeuszy, potem – za czasów rzymskich cesarzy i arabskich władców. Tylko na początku XIX wieku trzykrotnie oczyszczano Sfinksa, chociaż piasku jest teraz znacznie mniej, niż kiedyś. W 1817 r. Włosi odsłonili z piasku pierś Sfinksa, a całą postać uwolniono od tysiącletnich naleciałości dopiero w 1925 r.
Kiedy powstał posąg Sfinksa?
Egiptolodzy twierdzą, że Wieki Sfinks pochodzi z epoki panowania IV dynastii, czyli sprzed około 2500 lat p.n.e. Jedynym argumentem uczonych przemawiającym za takim datowaniem Sfinksa jest fakt, że właśnie ta epoka charakteryzowała się największym rozwojem cywilizacji Starożytnego Egiptu i ani przed, ani po, mieszkańcy tego terytorium nie byliby w stanie wyrzeźbić taki monument.
Jednak specjaliści alternatywnej egiptologii odrzucają taką datę stworzenia Sfinksa. Ponieważ Wielki Sfinks został wykuty bezpośrednio z rodzimej skały, nie ma prostego, obiektywnego sposobu na dokładne określenie czasu jego powstania. W tekstach Starożytnego Egiptu nie istnieją żadne wzmianki o pracach przy jego tworzeniu.
Nawet tradycyjni egiptolodzy przyznają, że w Gizie znajduje się absolutnie anonimowy monument, wykuty z miejscowej skały, w stosunku do którego, jak pisał w 1949 roku egiptolog Selim Hassan, „brak jest jakichkolwiek określonych faktów”.
Francuski matematyk i symbolista René Schwaller de Lubicz (1887—1961), znany ze swoich prac na temat świątyni w Luksorze, tak mówi o archeologicznych skutkach zmian klimatycznych, które miały miejsce w Egipcie ponad 12 000 lat temu:
„Najwyraźniej potężne potoki wody, które przetoczyły się przez Egipt, poprzedzała wielka cywilizacja; dochodzimy do wniosku, że już wtedy istniał Sfinks, ten sam, którego posąg wyciosano ze skały w zachodniej części Gizy, którego lwie ciało, z wyjątkiem głowy, wykazuje bezsporne ślady wodnej erozji”.
W dalekiej przeszłości Egipt ulegał ostrym zmianom klimatu i był okresowo zatapiany zarówno przez morze, jak i silne zalewy Nilu w czasie topnienia lodów ostatniego okresu lodowcowego około 15 000 lat p.n.e. Katastrofalne rozlewiska rzeki zdarzały się i później, przykładowo jakieś 10 000 p.n.e.
„Wynika z tego, że skoro Wielki Sfinks był poddany działaniu wodnej erozji, to musiał powstać odpowiednio przed zalewem albo zalewami.”
Według opinii geologa Roberta Schocha, wykazujący wysoki stopień erozji posąg Sfinksa oraz otaczająca go ściana wyrobiska i słabo zwietrzone grobowce dawnego cesarstwa położone bardziej na południe, są wykute w tej samej skale. Dlatego nie można ich wszystkich odnieść do jednego okresu powstania. Tylko woda, właśnie w postaci opadów atmosferycznych, mogła doprowadzić do takiej erozji Sfinksa. Według najbardziej ostrożnych szacunków, wykonanie tego posągu mieści się w okresie od 7000 do 5000 lat p.n.e. Zdanie Roberta Schocha w pełni podtrzymują paleoklimatolodzy, którzy uważają, że widoczną erozję skały mogły wywołać tylko silne deszcze.
Amerykański badacz John Anthony West zobaczył w śladach wodnej erozji na ciele Sfinksa i jej braku na jego głowie dowód na to, że Sfinks przeżył okres lodowcowy i może być datowany na dowolny rok przed 15 000 lat p.n.e. Poza tym:
„Gdyby Sfinks powstał nie wcześniej niż 7000-5000 lat p.n.e., to do naszej dyspozycji mielibyśmy chociaż jakiekolwiek świadectwa egipskich historyków o cywilizacji, która go stworzyła.”
A skoro takich świadectw brak, to John West wnioskuje, że cywilizacja, która stworzyła Sfinksa i stojące obok świątynie, zniknęła na długo przed 7000-5000 rokiem p.n.e.
„Możliwe, że brakujące świadectwa są zachowane głębiej, niż ktokolwiek dotychczas szukał, albo w miejscach, których nikt jeszcze nie badał, na przykład na brzegach starego koryta Nilu, oddalonego od dzisiejszego o kilometry, albo nawet na dnie Morza Śródziemnego, gdzie istniał ląd w okresie lodowcowym.”
Badania astronomów pokazują, że Sfinks był równikowym znacznikiem, który wskazywał dokładne położenie na horyzoncie punktu słońca podczas wiosennej równonocy w momencie wschodu słońca. Zgodnie ze skomplikowanymi wyliczeniami astronomicznymi, Sfinks był stworzony 10500 lat p.n.e.
Także Robert Bauval, znany badacz Starożytnego Egiptu, po dokładnej analizie badań geologicznych i astronomicznych doszedł do wniosku, że data 10500 p.n.e. jest najbardziej uzasadniona. Według R. Bauvala, bardzo interesujące dla prób rozwiązania zagadki Wielkiego Sfinksa są słowa Edgara Cayce, amerykańskiego mistyka i jasnowidza, który stanie głębokiego transu powiedział:
„Jakieś 10500 lat przed narodzeniem Chrystusa… po raz pierwszy spróbowano odnowić i uzupełnić rozpoczęte wcześniej to, co obecnie nazywają Sfinksem.”
Nasuwa się więc uzasadnione pytanie, czy Wielki Sfinks jest w ogóle dziełem rąk ludzkich? A jeśli nie ludzkich, to czyich? Na Ziemi odkryto już wiele tajemniczych artefaktów, które wskazują na możliwość przebywania kiedyś na naszej planecie rozumnej rasy, o wiele bardziej rozwiniętej od ludzkiej. Być może z czasem znajdą się też na to niepodważalne dowody. (S)
tekst i foto https://www.olabloga.pl/tajemnice-wielkiego-sfinksa