Dzięki tej technice fundujemy sobie dawkę energii, obniżamy ciśnienie, podnosimy odporność, niwelujemy stres, stajemy się nieustraszeni i bardziej twórczy. Co najlepsze, każdy z nas, w każdym wieku może się tego nauczyć, wystarczy odpowiedni trening i wytrwałość. Ta darmowa moc jest w nas i czeka na przebudzenie.
Czym jest Lucid Dream?
To świadome śnienie, czyli stan, w którym śnimy i o tym wiemy. Dzięki tej świadomości zdobywamy niezwykłe moce, możemy przejmować kontrolę nad fabułą snu. Ludzie, którzy opanowali technikę Lucid Dream, potrafią wchodzić do własnej podświadomości, poznawać co w nich głęboko siedzi, uwalniać pokłady swojej kreatywności, o której do tej pory nie mieli nawet pojęcia. Sen jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Nawet jedna nieprzespana noc, powoduje spadek odporności organizmu nawet o 70%! Bezsenność może wywoływać choroby albo senne koszmary senne, powodowane dramatycznymi zdarzeniami w życiu człowieka. Brak snu może nas nawet zabić, z drugiej strony zdrowy sen, a jeszcze lepiej świadomy – daje siłę i poszerza nasze możliwości.
W naszej, zachodniej cywilizacji, określenie świadomy sen pochodzi od holenderskiego psychiatry Ferederika van Eedena, autora artykułu z 1913 r. pt. „A Study of Dreams”. W tym tekście lekarz opisał swoje 20 letnie studia nad własnymi snami, 352 z tych snów zaliczył do świadomych.
Na nowo badanie nad odkrywaniem świadomego śnienia podjęto w latach 70. zeszłego wieku, za sprawą Alana Worsleya – który brał udział w doświadczeniach, bo potrafił kontrolować sen i badaczy Keitha Hearna z Wielkiej Brytanii oraz Stephena LaBerge z Uniwersytetu Stanforda. Ci naukowcy z powodzeniem wykazali, że podczas snu REM (szybkiego ruchu gałek ocznych) świadomy śniący może wykonywać określone ruchy gałek ocznych, które badacze obiektywnie zmierzyli w laboratorium snu. Stało się to możliwe dzięki elektrodom przymocowanych do ciała śniącego. By rozwijać badania w tej dziedzinie, Stephen LaBerge założył Lucidity Institute,
Co ustalili naukowcy? Oszacowali, że 55 naszej populacji przeżyło, a właściwie prześniło choć jeden świadomy sen. Badani o swoich doświadczeniach opowiadali potem, że doznali niezwykłego stanu - metapoznania, czyli spotkania z własną świadomością, a to co śnili było bardzo żywe i rzeczywiste. Inni twierdzili, że podczas snu wszystko było nierealne i jakby mgliste. Za każdym razem ich wrażenia były inne.
Naukowcy wyodrębnili różne techniki osiągnięcia stanu, w którym granice między jawą a snem zaczynają się zacierać. Jest ich kilka, to metody wizualizacji, sprawdzania rzeczywistości lub techniki WILD (Wake-Initiated Lucid Dream). W Polsce jest dostępnych wiele książek i publikacji opisujących te techniki, są także specjaliści od Dream Lucid, którzy prowadzą treningi uczące świadomego śnienia.
Jak się tego nauczyć ?
Zanim zaczniemy kontrolować sny, potrzebny jest czas i ćwiczenia. Oto jedna z najprostszych recept:
- zanim zaczniesz kontrolować sen, zacznij kontrolować rzeczywistość. O różnych porach dnia, spójrz na swoje dłonie i policz palce, a następnie mocno dotknij palcem jedną z dłoni. Dzięki temu nawykowi będzie wiadomo czy to sen czy nie. To ćwiczenie przyda się we śnie, gdy wokół zaczną się dziać dziwne rzeczy będziesz bardziej świadomy siebie i rozpoznasz, że śnisz, bo nie poczujesz dotyku;
- zanim zaśniesz medytuj. To ćwiczenie może pomóc utrzymać świadomość w stanie czuwania, podczas gdy reszta umysłu i ciała zasypia;
- prowadź dziennik snów. Gdy tylko się obudzisz natychmiast zapisuj co ci się śniło. Możesz nawet rysować proste elementy snu. To ćwiczenie nie dość, że nie powoli zapominać snów, to jeszcze spowoduje, że wspomnienia staną się silniejsze;
- przed snem nie używaj urządzeń elektronicznych. Niebieskie światło emitowane z smartfonów, czy laptopów aktywuje mózg i zakłóca zasypianie. Lepiej poczytaj książkę, rozwiązuj krzyżówki albo rysuj;
- rozmyślaj przed snem. Gdy zasypiasz zacznij marzyć i myśl o sytuacji, o której chcesz śnić. To takie naprowadzanie naszego mózgu na określony temat. Jest to swego rodzaju komenda i programowanie snu. Gdy się na tym skupimy, granice rzeczywistości i snu się zatrą;
- zastosuj technikę wybudzania. To sposób na przejęcie kontroli, poprzez budzenie się w nocy, aby zasypiając ponownie powrócić do przerwanego snu, ale już z intencją świadomego kierowania snem;
- wykaż się cierpliwością. Świadomy sen nie przychodzi natychmiast. Proces może być długi, ale warto ze względu na efekty.
Pomóc może także witamina B6. Naukowcy z Uniwersytetu w Adelajdzie na Antypodach udowodnili, że przyjmowanie przed snem wysokich dawek witaminy B6 odpowiedzialnej min. za sprawny układ nerwowy, ułatwia zapamiętywanie snów. Dzięki suplementacji witaminy, sny stawały się bardziej wyraziste i zadziwiające, barwne oraz bardziej realne, a śniący lepiej je pamiętali. Co według naukowców jest wstępem do umiejętności świadomego śnienia.
Gdy już zaśniemy. jak się zorientować się czy to jawa czy sen?
- należy obejrzeć dłonie. Podczas snu coś może być z nimi nie tak. Więcej palców lub mniej, inny kolor, inny kształt;
- szukaj zegara. W śnie nigdy nie jest normalny, ma dziwne symbole, brak wskazówek itd.;
- zatkaj nos. W śnie zatkany nos pozwala normalnie oddychać;
- zacznij coś czytać. Jeśli śnisz zaczną się dziać dziwne rzeczy z tekstem, najczęściej nie dasz rady, treść też będzie absurdalna;
- spróbuj przejść przez ścianę. W śnie to możliwe, najlepiej zacznij zanurzać palec, a potem resztę ciała;
- zgaś światło. Jeśli śnisz to się nie uda, najwyżej zmieni się jego barwa.
Władcy snów
Jedną z takich osób jest Krzysztof Mazurek, którego doświadczenie opisuje Stacey Colino w artykule „What is lucid deaming – and how can you learn to do it?” w National Geographic z dnia 12.12.2023 .
Krzysztof Mazurek jest asystentem naukowym na Uniwersytecie Northwestern. O technice świadomego śnienia słyszał w szkole średniej. Wtedy próbował nauczyć się kontrolować sen, ale mimo półtora roku prób, nie wyszło. Gdy został studentem college'u Northwestern, w 2018 roku, zgłosił się do udziału w badaniach laboratorium Pallera. Podczas doświadczeń poznał technikę ukierunkowanej reakcji pamięci i przeżył swój pierwszy świadomy sen. To było dla niego uzdrawiające doznanie. Był w stanie żałoby, po śmierci ukochanych dziadków, w snach potrafił się z nimi komunikować - To umożliwiło mi uporanie się z żałobą – mówi Mazurek. - Poznałem i przeżyłem bardzo ekscytujące, nowe doświadczenie.
W Polsce również jest wiele osób próbujących pogłębić swoje postrzeganie i umiejętności świadomego śnienia. O swoich próbach i doznaniach dzielą się na różnych portalach internetowych.
Osoba o pseudonimie Lody waniliowe z forum Netobiety.pl, tak pisze o swoich doświadczeniach: „Polecam tym którzy zaczynają, albo są zainteresowani, zrobić dziś mały test. Kiedy kładziemy się do łóżka i leżymy powiedzmy przez 10 minut, przełączamy się na inne fale mózgowe. Podczas codziennej aktywności są to fale beta, kiedy się odprężymy zmieniają się one na fale alfa. W pewnym momencie tuż przed zaśnięciem zmieniają się one w fale theta, kiedy logiczne myślenie staje się niemożliwe. Zwróćcie na to uwagę zasypiając. Normalnie ludzie nie zauważają raczej tego momentu, ale jeżeli będziecie uważni to dostrzeżecie kiedy wasze myśli będą zupełnie bezsensowne mimo, że przecież jeszcze nie śpicie. A do tego już tylko o krok.”
Faktycznie fale theta mają częstotliwość wynosi 4-8 Hz, aktywizują się gdy śnimy lub oddajemy się refleksjom albo medytacji. Te fale pobudzają wyobraźnię oraz pamięć. Fale theta działają na mózg inspirująco, pobudzają kreatywność.
Śpijmy na zdrowie
Naukowcy dowodzą, że umiejętności świadomego śnienia, to nie tylko wielka frajda. - Świadome śnienie może być wykorzystywane do przezwyciężania koszmarów, leczenia fobii, kreatywnego rozwiązywania problemów, doskonalenia umiejętności motorycznych. Przykładem są sportowcy nie mogący pokonać jakiś ograniczeń ciała, we śnie wyobrażają sobie sukces i tak się potem dzieje. Taki sen wspomaga proces rehabilitacji – wymienia dr Denholm Aspy z Uniwersytetu w Adelajdzie.
Ćwiczenie zwiększa zdolności intelektualne oraz pomaga w prawdziwym życiu. Dzięki tej umiejętności można pozbyć się koszmarów oraz bezsenności. Australijski psycholog Milan Colic zbadał zastosowanie tej terapii wśród pacjentów borykających się nie tylko z koszmarami sennymi ale także w depresji, dokonujących samookaleczeń. Efekty były zaskakująco dobre. Taka terapia umożliwia lepsze rozwiązywanie nie tylko codziennych wyzwań, ponoć Albert Einstein, właśnie podczas świadomego śnienia wpadł na swoją rewolucyjną teorię względności. Ten stan wyzwala nas z ograniczeń i sztywnych ram, w których zazwyczaj funkcjonujemy. Lucid Dream staje się źródłem inspiracji oraz kreatywnych pomysłów i narzędziem przełamującym wewnętrzne bariery. Dzięki tej technice możemy popracować nad osobistym rozwojem, wyobrażać sobie, że nie mamy tremy i jesteśmy pewni siebie w jakiejś trudnej sytuacji. Dla naszego mózgu nie ma różnicy, czy to jawa czy sen, przyswoi sobie takie reakcje. Tak możemy się pozbyć się lęków, fobii, odrzucić swoje ograniczenia. To także dobry sposób na redukcję stresu, odreagowanie napięć, relaksu i śnienia o czym się tylko zamarzy. Śnijmy świadomie, nawet jeśli to będzie „zakazany owoc”, przecież to zawsze będzie tylko nasza słodka tajemnica.
Źródła:
https://medicalprogress.pl/aktualnosci/badanie-swiadomych-snow-wyjasnia-jak-przejac-nad-nimi-kontrole-id279
https://answear.com/blog/kiedy-jedynym-ograniczeniem-jest-twoja-wyobraznia-jak-miec-swiadome-sny/43325/
https://www.termedia.pl/Psychofizjologiczne-podstawy-swiadomego-snienia,46,46363,1,0.html
https://www.psychologia.org/ld-swiadome-sny/
https://en.wikipedia.org/wiki/Lucid_dream
http://journals.sagepub.com/doi/10.1177/0031512518770326