Wszystko jest energią. Energią życia. Energia sama w sobie jest neutralna, czysta. Nie ma nazwy. W zależności od tego, jaką formę przybierze, tak ją nazywamy. Jeśli energia uchodzi bramą seksualności, nazwiemy ją seksualną. Jeśli ta sama energia uchodzi bramą Ducha, nazwiemy ją energią duchową. Jeśli (w naszej ocenie) służy dobru, nazwiemy ja dobrą, jeśli szkodzi, nazwiemy ją złą.
Perspektywa
Jako świadoma, w pełni rozwinięta istota ludzka masz w sobie trzy centra energetyczne posiadajace moc kreacji: kreacja umysłu (świadomości) kreacja serca i kreacja łona, czyli stwarzanie materii. Energia seksualna jest podstawą życia w wymiarze biologicznym, ponieważ tworzy podwaliny do trwania istnienia. Dlatego jest tak istotna (pierwotna). Energia seksualna jest odbiciem źrodłowej energii kreacji, energii stwarzającej życie.
Kreacja świadomości, stwarzanie na poziomie umysłu/ świadomości przychodzi i należy do przestrzeni Uniwersum. Kreacja łona - kreacja fizyczności/ bilologiczności przychodzi z pola planety. Przestrzeń serca jest tym polem kreacji, która łączy obie te przestrzenie: energie Wszechświata i energie Ziemi, a wszystko to jednocześnie jest innym przejawem energii pochodzącej z Praźródła. Kreacja umysłu to także stwarzanie materii. Kreacja łona to nie tylko stwarzanie fizyczności. Wielowymiarowość.
Człowiek - mała, wielka elektrownia
Do aktu seksualnego można podejść na dwa sposoby: albo jest on celem samym w sobie, gdzie kochający się są nastawieni wyłącznie na zaspokojenie swoich własnych potrzeb, albo jest to akt duchowy służący wymianie energii pomiędzy dwojgiem ludzi.
Jeśli akt cielesny odbywa się na zasadzie unii pomiędzy partnerami, seks staje się okazją do duchowego przeżycia dla obojgu. Jest rodzajem medytacji pozwalającym na wzniesienie się i to na wielu płaszczyznach. Jeśli seks służy jedynie zaspokojeniu potrzeb własnych, jest on po prostu wymianą energii życia. Wymiar duchowy nie uaktywnia się.
Potencjał energetyczny stworzony ze zbliżenia się dwojga ludzi jest potężny i zależy od partnerów, w którą stronę zostanie on skierowany. Energia zbliżenia może służyć wspólnemu budowaniu lub być energią niszczącą.
Najpełniejszą wartość ma akt oparty na uczuciach pomiędzy dwojgiem kochających się. To więzi emocjonalne (powązania energetyczne) sprawiają, że staje się on czymś więcej niż tylko przekazywaniem energii życia. Kiedy seks jest unią pomiędzy dwojgiem ludzi, staje się odskocznią, dopełnieniem tego co istnieje pomiędzy nimi. Służy wzajemnemu wzrastaniu, budowaniu, wznoszeniu się. Może być piękną medytacją, której efektem będzie wspólna wielowymiarowa podróż.
Najpełniejszą wartość z punktu widzenia biologii ma połączenie kobiety i mężczyzny. Pierwiastka kobiecego i męskiego, które wirują do siebie przeciwstawnie i mają potencjał tworzenia nowego życia. Jednak w wymiarze duchowym płeć kochających się ludzi nie ma znaczenia. Istotne są emocje.
Energia połączenia seksualnego ma potężną moc, której większość z nas nie kierunkuje. Wysyłamy ją w przestrzeń bez konkretnej intencji pozwalając na to by była użytkowana przez kogokolwiek lub cokolwiek. Tak to jest, że świadome życie, to nieustająca praktyka uważności. Żyć ŚWIADOME, to znaczy żyć UWAŻNIE. Być świadomym tego, że wszystko jest energią i że odpowiadamy za to, co tworzymy i jak tym zarządzamy.
Wszelkie nasze działania zawsze mają konsekwencje na poziomie energetycznym. Dlatego istotne jest aby określić na co przeznaczamy energię wspólnego zbliżenia. Może to być dla dobra domu, rodziny, wspólnego wzrastania. Można energię seksu dedykować Ziemi. Można oddać ją Duszy, dla jej wzrastania, Bogu do zarządzania lub stworzyć krąg zamknięty i poświęcić ją sobie nawzajem. Energią aktu seksualnego można uzdrawiać.
Generalnie każda nasza czynność jest produkowaniem energii, którą warto świadomie gospodarować. Wystarczy wyrazić intencję, komu lub czemu chcemy poświęcać efekty naszych działań.
Świadoma męskość i świadoma kobiecość to potężna moc. Bądźmy świadomi tego jak zarządzamy naszymi energiami.
Ps. Energia samozaspokojenia także jest do zagospodarowania. Jednocześnie warto obalić mit, że masturbacja jest zła. To sposób na rozładowanie i ekspresję siebie, o ile nie stanie się celem samym w sobie, czyli nałogiem. Energia samozadowolenia ma nieco inną barwę od tej wynikającej ze zbliżenia dwóch ciał. Jest ona także silna i piękna.
Świadomość, to wolność.
Sylwia Sadowska
https://www.w-przestrzeni-serca.pl/czlowiek-swiadomy/37-seks-energia-zycia.html