Ksiądz Gabriele Amorth był dziennikarzem znanym z licznych artykułów publikowanych na łamach tygodnika „Famiglia Cristiana”; zasłynął także jako redaktor naczelny miesięcznika „Madre di Dio”. Był autorem artykułów z dziedziny mariologii; napisał też wiele książek o tematyce maryjnej.
Był członkiem Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej. W 1985 został mianowany przez kardynała Ugo Polettiego, egzorcystą Rzymu. Amorth ubolewał nad brakiem wykształconych odpowiednio egzorcystów i pod kierownictwem pasjonisty, ks. Candida Amantiniego, działał w dwóch kierunkach: przeprowadzanie egzorcyzmów i uświadamianie biskupom oraz kapłanom tej ogromnej potrzeby, której nie dostrzegali lub nie chcieli dostrzegać.
Amorth dużo publikował na temat opętania, pisał o czarach rzucanych na ludzi. W książce „Wyznania egzorcysty” podkreślał, że rzucanie czarów na niewinne osoby jest bardzo częstym przypadkiem. Odróżniał też czary od guseł i uroków. Jego zdaniem są cztery rodzaje obrzędów, które powodują opętanie złych duchem.
-
czarna magia;
-
przekleństwa lub złorzeczenia;
-
rzucenie na kogoś uroku wzrokiem;
-
gusła.
Amorth podkreślał, że Biblia stanowczo zakazuje takich praktyk, ale niestety stosowane są bardzo często, stąd też potrzeba wielu doświadczonych egzorcystów, by ludzi od opetania uwalniać. Przestrzegał przed przekleństwami i złorzeczeniami rzucanymi w obrębie rodziny. Jego zdaniem bowiem, tam gdzie zachodzi związek krwi, tam najczęściej się spełniają, a oczywiście ich źródłem jest zły duch.
Amorth święcie wierzył w rzucanie uroków przez złe spojrzenie. Twierdził, że podobnie jak z przekleństwem jest to interwencja szatana, mająca służyć, aby komuś stało się zło. Ostrzegał, że trudno znaleźć sprawcę takiego czynu, co sprawia, że tym bardziej jesteśmy wobec niego bezbronni.
Bardzo poważnie traktował gusła, dzielił je na dwie grupy – podanie napoju czy jedzenia z domieszanymi składnikami, takimi jak np. krew menstruacyjna, prochy zmarłych czy ziół, drugi zaś poprzez zaczarowanie przedmiotów należących do konkretnej osoby. Obydwa sposoby traktował jednak w bardziej duchowy sposób, podkreślając, że nie tyle sam napar czy przedmiot szkodzi, co życzenie zła.
Pauliści podają, że „Ksiądz Gabriele Amorth stawiał czoła diabłu, dzierżąc w prawej dłoni duży krzyż św. Benedykta (30x15 cm) i wystawiał długi język, by przy pomocy drwiących min zdenerwować go i zmusić do ucieczki”. Czy w Watykanie trzymano by kogoś takiego, jeśli kościół nie wierzyłby w czary i opętanie? A sam Amorth założył w 1990 roku we Włoszech Stowarzyszenie Egzorcystów, które w roku 1994 przekształciło się w stowarzyszenie międzynarodowe. Od roku 2000 aż do smierci był jego honorowym przewodniczącym.
Jak więc widać istnieje wiele rodzajów rzucanych klątw i mogą dotyczyć rożnych sfer ludzkiego życia. I to, co często traktujemy jako wynik pecha czy niefortunnego zbiegu okoliczności, może być efektem cudzej zawiści...
Po hiszpańsku uroki rzucane oczami nazywają się „mal de ojos”, co w dosłownym tłumaczeniu brzmi – zło z oczu. W Polsce też mówimy, że ktoś krzywo na nas patrzy… A za krzywym spojrzeniem może czaić się klątwa, która nas dosięgnie. Jeśli więc czasami wydaje nam się, że mamy niefart, że wszystko się przeciwko nam sprzysięgło, może się okazać, że to wynik rzuconej na nas klątwy...
Jakie są symptomy rzucanych klątw i jak się wyzwolić? Kościół sugeruje modlitwę lub skorzystanie z usług egzorcysty. Są jednak i inne metody opisywane na stronach białej magii, które pomagają się od uroków uwolnić.
Można oczywiście kompletnie nie wierzyć ani watykańskiemu egzorcyście, ani współczesnym ezoterykom, nie mniej jednak podajemy dla zainteresowanych metody na odegnanie czarów. Zostały zebrane na różnych stronach z Ameryki Południowej, gdzie wiara w czary oraz praktykowanie białej magii są na porządku dziennym
Jakie są rodzaje uroków?
1. Chroniczna choroba. Jedna osoba z rodziny ciągle choruje i choć nie są to choroby śmiertelne, jest wiecznym chorowaniem umęczona. Z reguły takie uroki pochodzą od kogoś z tej samej rodziny albo od sąsiadów czy bliskich znajomych. Zweryfikuj swoje kontakty i osoby w najbliższym otoczeniu! Jak się uwolnić? Potrzebujemy butelkę morskiej wody. Przez 12 dni kropimy nią codziennie łózko chorego.
2. Prześladuje cię pech. Cokolwiek nie zrobisz, nie wychodzi, jesteś wiecznie zmęczona, masz wszystkiego dosyć. Zaczynają się kłopoty w pracy, kłopoty finansowe… Najlepsze remedium - zerwij 3 świeże liście z kwiatka lub jakiegokolwiek drzewa, a potem je spal.
3. Urok na twój dom – wiecznie coś się niszczy, psuje, tłuczesz ulubione rzeczy. Przepalają się nowe żarówki, obijają się meble. Co zrobić? Zbierz jak najwięcej kolorowych kamieni i wstaw do szklanego naczynia. Ustaw w widocznym miejscu w domu.
4. Klątwą na zakochanych. Szczęśliwa dotąd para zaczyna się kłócić, z byle powodu są dyskusje, niesnaski, wszystko zaczyna się psuć. Czasami to wynik uroku rzuconego przez zazdrosną o cudze szczęście osobę. Co zrobić? Limonki, imbir i muszle morskie rozstawione w domu pomogą się z problemem uporać.
To czy wierzycie w klątwy i czy z tych metod skorzystacie, to już zależy tylko od was. Wyznawcy białej magii jednak podkreślają, że żaden rytuał nie zadziała, jeśli potraktujecie go tylko jak zabawę...