Niestety wiedza na temat zapalenia mózgu jest wciąż mało rozpowszechniona, a chorzy traktowani jak opętani przez diabła.Informacje o postępach w medycynie często nie wychodzą poza wąskie grono specjalistów. Tak jest w przypadku symptomów chorób utożsamianych z opętaniem, które są spowodowane zaatakowaniem układu limbicznego w przebiegu schorzeń autoimmunologicznych. W takich sytuacjach dochodzi do zapalenia układu limbicznego, co daje trudne do scharakteryzowania objawy neuropsychiatryczne. Chorobę tę można zdiagnozować za pomocą badania przeciwciał antyneuronalnych (anty-NMDA, anty-AMPA, anty-VGKC, anty GABAB rec.).
Co to takiego? Przeciwciała to białka stanowiące część układu odpornościowego, które odgrywają zasadniczą rolę w jego funkcjonowaniu. Ich zadaniem jest identyfikacja i neutralizacja bakterii, wirusów i pasożytów, czyli wszystkich potencjalnych zagrożeń dla naszego organizmu. Zdarza się jednak, że układ odpornościowy zaczyna źle funkcjonować i wytwarza przeciwciała przeciwko strukturom własnego organizmu (autoprzeciwciała), które są przyczyną chorób autoimmunologicznych, w przypadku przeciwciał antyneuronalnych – chorób układu nerwowego.
Wykrycie tego typu schorzeń przysparza niestety dużo trudności. Popularne dolegliwości, takie jak np. angina dają o sobie znać wysyłając wyraźny sygnał – ból gardła. Tymczasem choroby autoimmunologiczne mogą wykazywać symptomy, które łatwo pomylić z chorobami u podłożu neurologicznym czy psychicznymi. Dzieje się tak, ponieważ autoprzeciwciała atakują prawą półkulę mózgu – odpowiedzialną za uczenie się i cechy osobowości. Z tego względu np. zapalenie układu limbicznego może powodować tak różnorodne objawy jak: mimowolne ruchy ciała, zaburzenia czucia, niewyraźna mowa (często dająca wrażenie mówienia w języku obcym), paranoja (w jednym z udokumentowanych przypadków chora bezpodstawnie oskarżała swojego partnera o zdradę), zmiany osobowości, agresja, zaburzenia ruchów twarzy, lęki czy nawet urojenia i halucynacje.
Mowa tu tylko o autoimmunologicznym zapaleniu mózgu, a dokładniej zapaleniu układu limbicznego – inne choroby neuropsychiatryczne wywołują szereg innych niespecyficznych objawów, np. myasthenia gravis powoduje nienaturalnie szybkie męczenie się i osłabienie mięśni, a Zespół Devica może prowadzić do pełnej utraty wzroku.
Niestety prawidłową diagnozę utrudnia też fakt, że przyczyna chorób neuropsychiatrycznych może powstawać poza układem nerwowym, np. w wyniku rozwinięcia się nowotworu innego organu. Taka grupa chorób nazywana jest neurologicznymi zespołami paranowotworowymi. Choroby te towarzyszą nowotworom złośliwym, ale nie są przez nie wywołane. W takich przypadkach, ze względu na to, że objawy neurologiczne występują o wiele wcześniej niż symptomy choroby nowotworowej, przeciwciała antyneuronalne mogą stanowić marker wczesnego wykrycia niektórych nowotworów.
czytaj Czy Kościół przestał wierzyć w egzorcyzmy?
O konieczności rozpropagowania wiedzy na ten temat przekonała się na własnej skórze nowojorska dziennikarka Susanah Cahalan. W jej przypadku choroba zaczęła się od obsesji na punkcie pluskiew, rozwijała się objawiając paranoją i zaburzeniami osobowości, a zakończyła dopiero po wielu miesiącach, kiedy pacjentka trafiła w ręce lekarzy mających doświadczenie w walce z chorobami o podłożu autoimmunologicznym. Aby zaoszczędzić innym tych przeżyć, dziennikarka postanowiła opisać swoje doświadczenia w książce. „Umysł w ogniu” rozszedł się w milionowym nakładzie, został przetłumaczony na kilkanaście języków i odegrał niebagatelną rolę w rozpowszechnieniu informacji na temat schorzeń przebiegających z przeciwciałami antyneuronalnymi.
Utożsamianie halucynacji, paranoi oraz zaburzeń postrzegania rzeczywistości jedynie z chorobami o podłożu psychiatrycznym lub opętaniem, sprawia że chorzy na autoimmunologiczne schorzenia układu nerwowego długo czekają na diagnozę i są skazani na przewlekły proces diagnostyczny. Koszmar jaki przechodzą jest więc podwójny ponieważ stają się zakładnikami niewiedzy i własnego umysłu.