Wnikliwe badania nad związkiem diety i pory roku, ze stanem zdrowia przeprowadzili naukowcy z Univercity of Michigan. Ich wniosek jest prosty: zmniejszone spożycie kalorii, witamin i minerałów, czyli stosowanie diet, w okresie jesiennym i zimowym powoduje zmniejszenie odporności organizmu i zwiększa podatność na sezonowe choroby zakaźne, które mogą prowadzić do groźnych powikłań.
Badania przeprowadzono na myszach. Podzielono je na trzy grupy, każda z grup otrzymywała inny pokarm. Pierwsza była grupą kontrolną, dostawała normalne pożywienie, to znaczy odpowiednią ilość kalorii, witamin i minerałów. Druga grupa była karmiona pokarmem złożonym głównie z witamin i minerałów, przy obniżonej zawartości składników kalorycznych. Trzecią grubę myszy potraktowano "dietą cud", czyli specjalną papką nie zawierającą ani dużo kalorii, ani witamin czy minerałów.
Po pewnym czasie wszystkie myszy poddano oddziaływaniu środowiska zimowego (oczywiście w laboratoryjnym wydaniu). Większość zachorowała na typowe dla tego okresu infekcje dróg oddechowych. Przebieg chorób był jednak różny u wszystkich grup. Myszy z grupy odżywianej normalnie radziły sobie z chorobą dobrze, ich organizmy szybko ją zwalczyły, rzadko występowały u nich powikłania, nie zanotowano zgonów. W drugiej grupie było już gorzej, a w trzeciej wręcz dramatycznie. U myszy, które dostawały gorszy pokarm zanotowano występowanie powikłań. W trzeciej grupie, tej odżywianej najmniej wartościowym pokarmem śmiertelność była najwyższa.
Więc trzeba jeść... W końcu zdrowie ma się tylko jedno...
