Grzyby są ciężkostrawne. To nie mit. Zawierają chitynę, która nie jest rozpuszczalna przez nasze kwasy żołądkowe - to właśnie dlatego nasz organizm trawi je znacznie dłużej. Osoby o wrażliwym układzie pokarmowym oraz dzieci nie powinny ich spożywać w nadmiarze. Jednak grzyby jak udowodnili naukowcy z Pennsylvania State Univerity w odpowiednich warunkach potrafią zwiększyć zawartość witaminy D nawet o kilkaset razy.
Witaminę D oprócz człowieka i zwierząt produkują również rośliny. W naszym organizmie to skóra, nerki i wątroba odpowiadają za jej wytwarzanie i chociaż przez wielu nazywana jest eliksirem życia, to jej niedobór jest wciąż bardzo powszechny. W Polsce ze względu na położenie geograficzne (warto pamiętać, że aktywna witamina D jest wytwarzana przez naszą skórę podczac opalania czyli pod wpływem promieni UVB), jej niedobór jest coraz częstszy. Podczas jesieni i zimy jej naturalne wyprodukowanie graniczy z cudem.
W podobny sposób witaminę D produkują grzyby - wystawione na działanie promieni UVB wytwarzają jej ogromne ilości. Dlaczego? Naukowcy z Pennsylvania State Univerity wykazali, że zarówno u człowieka jak i u grzybów działa wówczas mechanizm obronny. Reakcja immunologicza mająca na celu ochronę organizmu (plechy w przypadku grzybów) przed działaniem promieni słonecznych, których "skutkiem ubocznym" jest właśnie wytworzenie witaminy D.
Co zrobić żeby grzyby nie były jedynie smacznym dodatkiem, a źrodłem cennej witaminy? Po prostu wystawić je na działanie promieni słonecznych, więc jeśli były suszone na słońcu - możesz spać spokojnie. Jeśli nie - to pamiętaj o tym po kolejnym grzybobraniu.