Dr Nikolas Nikas już po raz trzeci poprowadził wykład w Polsce. Tym razem przyjechał na zaproszenie Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris oraz Katedry Prawa Wyznaniowego KUL w Lublinie. Nikas jest znanym przeciwnikiem in vitro, aborcji oraz wszystkich modyfikacji i eksperymentów prowadzonych na komórkach macierzystych.
- Nauka może nam powiedzieć jak zbudować bombę atomową, ale tylko moralność i etyka może powiedzieć nam czy ją użyć - mówił o rozwoju technologii dającym możliwość do prowadzenia badań biologicznych na komórkach macierzystych. Podkreślił również wyraźnie, że nie chce i nie będzie w żaden sposób obniżał wartości dzieci urodzonych metodą in vitro, ale jego zdaniem to, że technologiczny imperatyw daje możliwość do osiągania wszystkiego co tylko można, wcale nie oznacza, że człowiek powinien go wykorzystywać do każdego celu. To samo dotyczy zdaniem Nikasa metody zapłodnienia pozaustrojowego.
Prelegent na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim poprowadził wykład pt. "Wokół kształtu ustawy o in vitro - współczesna medycyna i biotechnologia a nowe kierunki działań prawnych". Dr Nikas jest światowej sławy ekspertem w zakresie prawa i bioetyki, prezesem Bioethics Defense Fund, konsultantem Prezydenckiej Rady Bioetycznej w Waszyngtonie. Jego Fundacja jest prywatną i niezależną z perspektywy prawa. Prowadzący wykład zaznaczył również, że nie wypowie się w sprawie polskiego prawa dotyczącego zapłodnienia pozaustrojowego, a będzie mówił wyłącznie bazując na swoim amerykańskim doświadczeniu.
- W Stanach Zjednoczonych Ameryki nie ma spójnośći. Największym problemem jest problem statusu embrionu ludzkiego, ale wiele osób nie widzą problemów w zabiciu embrionu podczas aborcji na skutek selekcji najodpowiedniejszych embrionów podczas metody in vitro - zaznaczył. Dodał również, że większość z mieszkańców USA nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niska jest wydajnośći i skuteczność tej metody.
- W momencie kiedy chcę dziecko to muszę zrobić wszystko co możliwe. - mówił o zapłodnieniu pozaustrojowym. Statystyczna skuteczność prowadzona na przykładzie Stanów Zjednoczonych pokazuje, że ta metoda również nie jest wystarczająco skuteczna z kolei bardzo droga - wymaga poddania się 3 procedurom, z których każda to koszt około 20 tysięcy dolarów. W przypadku kobiet poniżej 35 roku życia z 90% pobranych komórek jajowych, 47% zagnieżdża się w macicy, ale to 40% może zakończyć się sukcesem. W przypadku kobiet po 40. roku życia ta liczba spada do 2%. - podał do wiadomości zgromadzonych słuchaczy.
Ze względu na niską skuteczność metody w USA kwitnie rynek handlu jajeczkami młodych, zdrowych kobiet. Doktor podczas wykładu pokazywał mnóstwo przykładów, ogłoszeń, a nawet stron poświęconych wyborze "najlepszej" surogatki. Dr Nikolas Nikas zaprezentował również ogłoszenie, w którym to nie surogatki, ale osoby chcące ją wynająć prezentują swoje wymagania. Między innymi za 15-20 tysięcy dolarów powinna być rasy kaukaskiej, skończyć jedną z najlepszych uczelni, być wysportowana i o przystępnej osobowości.
- Rola kobiet została zredukowana do roli macicy, to obdziera kobiety z godności, a ja nie chciałbym żeby ktokolwiek traktował w taki sposób moją żonę czy córkę. To proces dehumanizacji kobiet, których macice na takich portalach czy w takich ogłoszeniach są traktowane jak lokal do wynajęcia. - stanowczo zaprotestował.
Podczas pobytu w Polsce zaplanowano wykłady mecenasa w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Lublinie. Ten zaplanowany na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego został odwołany.
O polskim programie in vitro czytaj Ile płacimy za dziecko in vitro
Czytaj także Czy dziecko stało się towarem?
KKR