Profesor Andre Van Der Merwe z University of Stelenbosch, który jako pierwszy dokonał przeszczepu penisa, po kilku miesiącach od operacji uważa, że zabieg się udał.
Młody chłopak stracił penisa kilka lat temu na skutek tradycyjnej plemiennej inicjacji. Wielu młodych chłopców w Afryce nie tylko traci prącie, ale nawet umiera w ten sposób na skutek zakażeń bakteryjnych.
Operacja trwała 9 godzin, a dawcą nowego penisa był jeden z członków rodziny chłopca.
Jednak część urologów uważa, że nie wiadomo, czy organ działa zupełnie normalnie. Lekarze podkreślają, że zarówno wytrysk jak i oddawanie moczu są kontrolowane przez rdzeń kręgowy i nie wymagają prącia.
Lekarze z RPA są jednak pewni sukcesu. Chłopak podjął aktywność seksualną już pięć tygodni po operacji, a obecnie jego dziewczyna jest w czwartym miesiącu ciąży. Czy chłopak na pewno jest ojcem dziecka, tego do końca nie wiadomo, bo nie wykonano jeszcze testów DNA.
Lekarze w USA są jednak sceptyczni. Tam też rozważano możliwość przeszczepu penisów, szczególnie u weteranów wojennych, ale nie zdecydowano się na podjęcie takich procedur. Zarówno ze względu na bardzo skomplikowaną operację jak i na wygląd nowego prącia, co również dla pacjenta ma znaczenie.
Tymczasem profesor Van der Merwe zapowiada, że w kolejce na przeszczep czeka już 9 nowych pacjentów....
screen youtube
Zobaczcie film o operacji!