Skąd taka niechęć do hormonów? Na temat hormonalnej terapii zastępczej powstało wiele mitów. Mniej lub bardziej uzasadnionych i dotyczących naszego zdrowia. A jednak w wielu przypadkach, jest to jedyne wyjście.
Choć wiemy doskonale, skąd biorą się objawy menopauzy, takie, jak choćby uderzenia gorąca, nie mamy wpływu na nasz mózg. Robi co chce, często nie reaguje na sojowe suplementy i jedyną drogą wyjścia zostaje HTZ.
A przecież menopauza to również depresja, to bezsenność, bóle głowy, spadek nastroju, tycie i cała gama innych objawów. Kobiety boją się jednak hormonów, bo ogłoszone wiele lat temu badania mówiły, że wzrasta po nich zachorowalność na raka piersi. Dziś jednak są już inne środki, zawierające dużo mniejsze dawki hormonów.
Na stronach popularnego producenta leków firmy Janssen czytamy:
Najwięcej niepokoju u pacjentek budzi rak piersi. Jest to nowotwór sporadycznie rozpoznawany przed ukończeniem 30 roku życia. Częstość jego występowania stopniowo wzrasta, osiągając maksimum po przekwitaniu i wieku podeszłym. Problem związku pomiędzy ryzykiem wystąpienia tego nowotworu i stosowaniem HTZ jest tematem wielu opracowań naukowych. Gdybyśmy zebrali różne opracowania dotyczące zależności pomiędzy stosowaniem HTZ a ryzykiem wystąpienia raka piersi, można przyjąć, że ryzyko to nieznacznie wzrasta po 5 latach stosowania terapii. Wyniki wszystkich badań są jednak zgodne co do tego, że ryzyko zgonu z powodu tej choroby wśród kobiet stosujących HTZ jest niższe niż u kobiet nie stosujących hormonów.
Skąd bierze się ta różnica?
- nowotwory tworzące się u kobiet nie stosujących HTZ są zwykle bardziej złośliwe,
- u kobiet stosujących HTZ nowotwory rozpoznawane są zwykle we wcześniejszych stadiach rozwoju.
Dzieje się tak gdyż kobiety otrzymujące hormony co najmniej raz do roku są badane przez lekarza, najczęściej ginekologa. Ze stosowaniem HTZ nieodłącznie związane jest też wykonywanie badań mammograficznych, ultrasonograficznych oraz samokontrola piersi, co stwarza możliwość wczesnego wykrycia nowotworu. Wczesne rozpoznanie raka piersi umożliwia bardziej skuteczne leczenie. Można przyjąć, że upowszechnienie terapii powinno zaowocować poprawą wczesnej rozpoznawalności tego nowotworu. W krajach rozwiniętych rak piersi jest przyczyną zgonu ok. 4% kobiet po menopauzie 45% umiera z powodu chorób serca i naczyń.
Zupełnie inne są wyobrażenia kobiet. Prawie połowa z nich zapytana o to, jaka choroba stanowi największe zagrożenie dla ich życia, podaje, że jest to rak piersi. Tylko część kobiet ma świadomość tego, że największe zagrożenie wiąże się z chorobami krążenia.
Jednym z częstych nowotworów u kobiet w okresie pomenopauzalnym jest rak jelita grubego. Wyniki badań epidemiologicznych wskazują, że stosowanie HTZ zmniejsza częstość występowania tego nowotworu. Ryzyko rozwoju raka jelita grubego u kobiet stosujących HTZ jest o połowę niższe dzięki ochronnemu działaniu estrogenów. Stosowanie HTZ nie ma związku przyczynowego z występowaniem innych nowotworów, takich jak np.: rak płuca, rak szyjki macicy, rak jajnika. Nie ma też przeciwwskazań, aby pacjentka po operacji wykonanej z powodu raka szyjki macicy nie otrzymała leczenia hormonalnego. Wykazano również, że wśród kobiet otrzymujących terapię hormonalną znacznie rzadziej występują zaawansowane postaci raka szyjki macicy. Nie jest to wynikiem wpływu hormonów na rozwój nowotworu, ale konsekwencją konieczności odbywania okresowych wizyt u ginekologa, pobieranie rozmazów cytologicznych i w związku z tym wczesnego rozpoznania zmian, na podłożu których rozwija się proces nowotworowy. Daje to praktycznie 100% szanse na trwałe wyleczenie. Dlatego tak ważne jest, aby pacjentki stosujące HTZ utrzymywały systematyczny kontakt ze swoim lekarzem.
I oczywiście tylko lekarze mogą zlecić terapię hormonalną, bo są też do niej konkretne przeciwwskazania. Jednak HTZ ma równie dużo zalet – opóźnia proces starzenia, poprawia samopoczucie, organizm wraca do normy – normalnie śpisz, funkcjonujesz, a nawet często chudniesz, bo tycie i spowolniony metabolizm to też efekty spadku estrogenów. Pamietajcie też, że życie w przewlekłym stresie może być dużo groźniejsze od HTZ!
Dziś wielu lekarzy jest zdania, że komfort życia kobiety jest bardzo ważny, a skutki uboczne menopauzy moga być groźniejsze od HTZ!