Niewątpliwie człowiek jest leniwy i zrobi wszystko, by życie sobie ułatwić. Niestety owo pójście „na łatwiznę” obróciło się przeciwko nam, bo zabrało nam konieczność ruchu. Oto lista głównych winowajców:
1. Telefon bezprzewodowy. Stare aparaty wisiały na ścianie albo stały w jednym miejscu Kiedy telefon dzwonił, trzeba było podejść, aby go odebrać. Potem pojawiły się bezprzewodowe słuchawki, które można było mieć zawsze pod ręką. No i w końcu nastała era telefonów komórkowych, które wiele osób ma zawsze w kieszeni. Nie trzeba daleko po nie sięgać.
2. Pralka automatyczna. Nawet posiadanie pralki frani wymagało podczas prania sporego wysiłku. Większość rzeczy i tak była prana ręcznie. Była o czynność spalająca sporo kalorii.
3. Miksery, blendery itp. Która z was pamięta zupki dla niemowląt przecierane energicznie przez sitko? Trzeba było włożyć trochę pacy w ich przygotowanie. Teraz są gotowe w słoiczkach. A nawet jak się je robi w domu, mikser wykona całą robotę. Kto dziś uciera ciasta, bije pianę i tak dalej bez pomocy urządzeń elektrycznych?
4. Piloty. To jest wygoda. Kiedyś, aby zmienić program w TV, trzeba było ruszyć cztery litery z fotela. Dziś nie ma takiej konieczności. Pilotem zmienimy programy, zamykamy, otwieramy drzwi, bramy, rolety.
5. Windy, schody ruchome. Kiedyś chodziło się po schodach. Również w domach towarowych. Dziś to niewyobrażalne. Na zakupy wożą nas ruchome schody, przeszklone windy. Kto by poszedł piechotą na trzecie czy nawet drugie piętro? Onegdaj windy były wyłącznie w wysokich budynkach. Teraz montuje się je prawie we wszystkich.
6. Internet. To największy winowajca, choć z drugiej strony nie wyobrażamy sobie bez niego życia. Co nam jednak zabrał z aktywności fizycznej? Nawet sobie nie wyobrażacie!
- wyprawy na pocztę – kiedyś, aby wysłać jakikolwiek list, trzeba było własnoręcznie go napisać i nadać w okienku
- wyprawy do banku – kto dziś chodzi tam robić przelewy???
- wyprawy do biblioteki – czytamy na czytnikach, a książki ściągamy przez internet
- wyprawy na spotkania ze znajomymi – wiele osób siedzi na Facebooku, forach i nie ma potrzeby wychodzenia z domu
- wyprawy po zakupy – dziś wszystko możemy zamówić przez internet z dostawą do domu.
Jeśli do tego dodamy fakt, że większość z nas jeździ wszędzie samochodem i unikamy chodzenia jak ognia, nie dziwmy się, że nawet niewiele jedząc, wcale nie jesteśmy szczupli. Większość czasu spędzamy w pozycji siedzącej i uprawiamy wyłącznie „rehabilitację kciuka” zmieniając programy czy przewijając smartfona. Owszem, żyje nam się znacznie wygodniej. Ale bez ruchu. Co dodatkowo niszczy nasz kręgosłup, który nie znosi właśnie siedzenia.