Pomimo ogromnych nakładów finansowych, kampanii zdrowotnych i indywidualnego wysiłku odchudzających się, wojna z nadwagą i otyłością nadal jest przegrana. Cierpi z tego powodu 71 procent Amerykanów, a przeciętny dorosły jest cięższy średnio o 11 kilogramów niż w 1960 roku.
I choć na walkę z otyłością w USA wydaje się 200 miliardów dolarów rocznie, nic z tego nie wynika.
Nie ma leku, który pozwoli schudnąć i utrzymać wagę. Tradycyjne metody jak dieta i ćwiczenia przynoszą efekty na krótką metę, bo ludzie wracają szybko do starej wagi. Cóż więc można zrobić?
Naukowcy są pewni – jedyna cudowna „pigułka” na odchudzanie tkwi w naszym mózgu. Szczególnie w jego prymitywnej części, zwanej „mózgiem emocjonalnym”. I choć nadwaga i otyłość może być genetyczna, okazuje się, że stres jest jej głównym sprawcą.
Opracowano więc już nawet nowe podejście oparte na neurologii, aby zmienić mózg w taki sposób, by powody, dla których jemy, znikły.
Mózg emocjonalny zarządza naszą wagą. To tam jest ośrodek strachu, nagrody i głodu. Kiedy jesteśmy w stresie, wszystkie te trzy ośrodki pracują na wysokich obrotach i zaczynamy się przejadać. I tyjemy. I co gorsza, nie umiemy sobie z tym poradzić.
Tymczasem stres powoduje potrzebę szybkiej nagrody, to zwiększa zapotrzebowanie na węglowodany i zmniejsza tempo przemiany materii.
Tak więc, naukowcy orzekli, że jeśli chcemy zadbać o ciało, musimy najpierw zadbać o nasz mózg!
Zaplanowano już nawet szkolenia, które mają to ułatwić. Specjalne medytacje ustawione na nasze odczucia wraz z uczeniem się, że jedzenie daje złudne poczucie bezpieczeństwa!
Jeśli uwolnimy mózg emocjonalny od stresu, jest szansa na to, że przestaniemy się objadać. Miejmy też świadomość, że nocne napady głodu czy bezwiedne sięganie po przekąski to wynik tego, że nasz mózg zakodował sobie, że jedzenie uwalnia go od stresu. Jedzenie staje się środkiem zapewniającym bezpieczeństwo i ten schemat możemy powtarzać całe życie. Jeśli zestresowany człowiek zacznie sięgać po inne metody uwalniające od stresu, zamiast po jedzenie, to błędne koło wreszcie można przerwać i napęd do przejadania się znika.
Oczywiście nie jest to ani łatwe, ani nie stanie się w ciągu kilku minut. Stworzono nawet specjalny program EBT, aby wyleczyć mózg emocjonalny z przewlekłego stresu. Ci, którzy pomyślnie go przejdą, mają szanse nie tylko na schudnięcie ale również na doświadczanie większych radości w swoim życiu.
źródło science alert