Test opracowali badacze z Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie wraz z zespołem naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który przesłał PAP komunikat prasowy. Wyniki pracy zespołu opublikowano w prestiżowym czasopiśmie eLife.
Badanie opiera się na pomiarze ilości mikroRNA we krwi obwodowej i pozwala wykryć nowotwór niezależnie od jego typu histologicznego, stopnia zawansowania czy wieku pacjentki. Potencjalnie test może się przyczynić do szybszego wykrywania raka jajnika i zwiększyć szanse przeżycia pacjentek.
Rak jajnika to wciąż najgorzej rokujący spośród nowotworów ginekologicznych. W Polsce jest czwartą co do częstości przyczyną zgonów kobiet na nowotwory. Co roku rozpoznaje się w naszym kraju ponad 3000 nowych przypadków raka jajnika. Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów 5 lat od momentu postawienia diagnozy przeżywa tylko 42,6 proc. pacjentek.
Objawy towarzyszące tej chorobie są niespecyficzne (brak apetytu, zaparcia, wzdęcia, bóle podbrzusza, zmiana częstotliwości oddawania moczu) i sugerują raczej problemy z układem pokarmowym. Aż w 70 proc. przypadków raka jajnika rozpoznaje się dopiero w zaawansowanym stadium, co daje nikłe szanse na przeżycie. 5 lat przeżywa tylko 25 proc. kobiet, u których rozpoznanie postawiono w stadium zaawansowanym.
Celem badań polsko-amerykańskiego zespołu było opracowanie skutecznego testu diagnostycznego, który pozwoliłby rozpoznawać chorobę na wcześniejszym etapie, a co za tym idzie – zmniejszyć śmiertelność.
Test opiera się o pomiar we krwi liczby kopii cząsteczek kilku miRNA, czyli małych, niekodujących cząsteczek kwasu rybonukleinowego (RNA), które z komórek przedostają się do krwi. Ocena całego profilu krążących we krwi mikroRNA (około tysiąca) jest bardzo kosztowna, natomiast testy oparte o jedno czy dwa miRNA często nie dają wiarygodnych wyników ze względu na dużą dynamikę zmian ich poziomu w surowicy i małą specyficzność miRNA względem konkretnych chorób.
Naukowcy wykorzystali najnowsze techniki ilościowego sekwencjonowania RNA, a następnie wykorzystali szereg technik statystycznych, aby stworzyć prosty test wykorzystujący jedynie siedem miRNA, oznaczanych ogólnodostępną technologią reakcji łańcuchowej polimerazy w czasie rzeczywistym. Choć nie wiadomo, jaką konkretnie rolę odgrywają te właśnie miRNA w raku jajnika, najwyraźniej mają z nim związek.
„Wykorzystanie prostej techniki laboratoryjnej do uzyskania wymaganych przez algorytm diagnostyczny danych zwiększa potencjał zastosowania opracowanego testu w praktyce klinicznej. Innowacyjność artykułu i opublikowanego przez nas narzędzia polega na wykorzystaniu technik sztucznej inteligencji, w tym sztucznych sieci neuronowych, do analizy złożonych zależności pomiędzy licznymi miRNA. Dzięki wykorzystaniu zaawansowanych narzędzi analitycznych byliśmy w stanie stworzyć narzędzie znacznie przewyższające dostępne obecnie narzędzia w diagnostyce raka jajnika” - zaznaczył współautor badań dr hab. Wojciech Fendler, cytowany w przesłanym PAP komunikacie.
Badania kliniczne objęły prawie 500 kobiet - zarówno w USA, jak i Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. M. Kopernika w Łodzi.
Opublikowane wyniki pokazują, że test cechuje się między innymi lepszymi właściwościami diagnostycznymi niż popularnie stosowane białko CA125. Aktualnie zespół rozpoczął drugą fazę badań nad wykorzystaniem i kalibracją testu do powtarzalnej diagnostyki pacjentek o wysokim ryzyku rozwoju raka jajnika.
Polską część zespołu badawczego tworzą dr hab. Wojciech Fendler i lek. Konrad Stawiski z Zakładu Biostatystyki i Medycyny Translacyjnej oraz dr Magdalena Kędzierska z Kliniki Chemioterapii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Pełna publikacja pt. „Diagnostic potential for a serum miRNA neural network for detection of ovarian cancer” dostępna jest na stronie czasopisma (https://doi.org/10.7554/eLife.28932). Działanie algorytmu można obejrzeć korzystając ze stworzonej na potrzeby projektu, aplikacji on-line pod adresem: http://biostat.umed.pl/ovaries
Algorytm diagnostyczny jest przedmiotem wspólnego zgłoszenia patentowego w USA. Badania doktora Fendlera finansuje Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej w ramach projektu First TEAM. (PAP)