"O izomerach trans nie można powiedzieć niczego dobrego. Trzeba ich unikać" – mówiła prof. Hanna Mojska z Instytutu Żywności i Żywienia.
Izomery trans kwasów tłuszczowych nienasyconych występują naturalnie w niektórych produktach spożywczych (np. w przetworach mlecznych czy wołowinie). Jednak ich istotnym źródłem w diecie współczesnego człowieka stała się żywność wytwarzana przemysłowo. Izomery te mogą również powstawać w procesie utwardzania tłuszczów roślinnych i rybnych. Jak zaznaczyli eksperci z IŻŻ, izomery trans powstają także podczas długotrwałego smażenia bez zmieniania oleju (szczególnie bogate w te szkodliwe substancje były powszechnie spotykane niegdyś frytki, smażone na starym tłuszczu).
"Izomery trans obecne są np. w margarynach twardych - w kostce, tłuszczach cukierniczych, chipsach, produktach typu fast food, zupach w proszku, przekąskach" - wymieniał dyrektor IŻŻ, prof. Mirosław Jarosz. Dodał, że izomery trans wykazują wyłącznie niekorzystne działanie na zdrowie człowieka. Są uznanym czynnikiem ryzyka chorób sercowo naczyniowych, miażdżycy, nowotworów złośliwych (zwłaszcza raka prostaty) oraz cukrzycy typu 2. Prawdopodobnie mogą także wpływać na bezpłodność, powodować zaburzenia laktacji i sprzyjać astmie oskrzelowej.
Instytut Żywności i Żywienia zaleca, by w diecie zapewniającej odpowiednią wartość odżywczą spożycie izomerów trans było tak niskie, jak to tylko możliwe – w najgorszym wypadku nie powinno przekraczać zalecanego przez Światową Organizację Zdrowia maksymalnego poziomu 1 proc. energii z całodziennej diety.
Obecni na konferencji reprezentanci przemysłu spożywczego wyjaśniali, że "izomery trans są swego rodzaju zanieczyszczeniem technologicznym; nikt nie dodaje ich celowo". Tłumaczyli, że izomery trans mogą poprawiać konsystencję niektórych produktów, gdyż nawet w temperaturze pokojowej nie są one płynne, lecz stałe.
"Zmiana technologii produkcji żywności wymaga globalnych regulacji na rzecz reformulacji produktów spożywczych" – skomentował prof. Jarosz. - "Wiele takich działań ma już miejsce i dobrze, że tak się dzieje. Niemniej kluczową rolę w prewencji chorób przewlekłych spełnia rzetelna edukacja".
Baza izomerów trans, utworzona i udostępniona w pierwszej swojej części przez Instytut Żywności i Żywienia w kwietniu 2018 roku, pełni funkcje informacyjne i edukacyjne. Prezentuje dane dotyczące zawartości izomerów trans (wartości średnie, minimalne i maksymalne) w produktach spożywczych. W bazie dostępne są wartości w g/100 g, g/porcję oraz g/cały produkt.
Dzięki e-Bazie konsumenci mogą sprawdzić zawartość izomerów trans w poszczególnych produktach spożywczych i wybrać takie produkty, które albo nie zawierają w ogóle izomerów trans, albo zawierają ich stosunkowo niewiele.
Obecnie w bazie dostępne są dane dla 568 produktów z siedmiu kategorii: koncentraty spożywcze, mleko i przetwory mleczne, produkty typu fast food, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia, tłuszcze roślinne, wyroby cukiernicze i ciastkarskie, ziarna zbóż i produkty zbożowo-mączne. Z czasem baza ma się powiększyć o nowe kategorie, w tym słodkie kremy do smarowania, pączki i drożdżówki czy zupy z makaronem typu nudle.
Docelowo planowane jest utworzenie ok. 20 kategorii. Ponieważ producenci ciągle modyfikują swoje produkty, w bazie będą wprowadzane aktualizacje, a dane już umieszczone będą weryfikowane.
Informacje udostępnione w e-Bazie IŻŻ mogą być także wykorzystane w badaniach naukowych, np. do oceny narażenia na izomery trans w różnych grupach populacyjnych oraz oceny korelacji pomiędzy pobraniem izomerów trans z dietą a ryzykiem zachorowalności i umieralności z różnych przyczyn, przede wszystkim na skutek chorób sercowo-naczyniowych - informuje IŻiŻ w materiałach prasowych.
PAP - Nauka w Polsce, Paweł Wernicki