Nowy uśmiech pozwala się otworzyć na nowych ludzi i kontakty oraz częściej się uśmiechać. Jestem osobą pogodną, jednak teraz robię to odważniej. Zmiana zębów zmieniła moje życie również pod innym względem. Z mężem staraliśmy się bardzo długo o dziecko. Niedługo po pierwszych zabiegach, udało nam się i zaszłam w ciążę. Dziś jestem szczęśliwą mamą -– mówi Małgorzata Sokołowska z Warszawy.
Poważna wada zgryzu
U pacjentki pojawiło się lewostronne, patologiczne przesuwanie szczęki ze względu na punkt urazowy wynikający z blokujących ruch zębów ósemek. W związku z nadmiernym przeciążeniem mięśni żwaczy, a także patologicznym wysuwaniem i przesuwaniem żuchwy doprzednio i dobocznie, pacjentka miała bóle stawowe i mięśniowe, ale także bóle twarzo-czaszki w odcinkach skroniowych. Jak się okazuje w tym przypadku ból miał źródło w jamie ustnej.
Tutaj kluczowe znaczenie miała prawidłowa diagnoza. Opinia lekarza prowadzącego została potwierdzona diagnostyką radiologiczną oraz laboratoryjną. Następnie można było przystąpić do prawidłowego działania w kierunku nie tylko zmiany wizualnej, ale przede wszystkim jakości życia pacjenta.
U Małgorzaty usunięto punkty urazowe w postaci złego umiejscowienia ósemek. Następnie partiami tzw. „ćwiartkami” podnoszono zwarcie. Na początku wykonano korony i inleje z materiału kompozytowego, który jest miękki i na tyle ścieralny by umożliwiał pacjentce spokojne przyzwyczajenie się do nowego zgryzu. Następnie po zaakceptowaniu i przemodelowaniu krążków stalowych, które wpływały na ból skroniowy wymieniono konstrukcję na docelową, czyli porcelanową – komentuje Monika Pordes, właścicielka kliniki Este-Dent.
Proces leczenia
Proces leczenia zawsze jest omawiany indywidualnie z lekarzem prowadzącym i dostosowany do potrzeb pacjenta. Co ważne, nie leczenie tego typu wad zgryzu może powodować wiele poważnych konsekwencji, takich jak np. migracja zębów lub ich nieodwracalne starcie. W rezultacie następują przeciążenia w stawach skroniowo-żuchwowych, które manifestują się np. ciągłymi bólami głowy.
- Odkąd mam zrobione licówki i korony minął ból głowy i szczęki. Polecam to wszystkim osobom z problemami podobnymi do moich. Nie ma się czego bać, cały proces jest bezbolesny. Strach przed tego typu zabiegami może wynikać z niewiedzy. Proponuję umówić się z panią doktor, która wszystko wyjaśni. Trzeba zaryzykować, ponieważ warto. Tutaj wygrywa wiedza i doświadczenie. A jest co. Zdecydowanie podniesiemy komfort życia. Jestem przeszczęśliwa. Nie wyobrażam sobie powrotu do „poprzednich zębów”. Zdecydowałam się na zabieg, ponieważ chciałam mieć ładniejszy uśmiech, zobaczyć jak będę wyglądała, ale także uporać się z problemem, z którym borykałam się tyle lat. Nie spodziewałam się aż takich efektów – dodaje Małgorzata Sokołowska.
Jak pielęgnować?
Nowe zęby pielęgnuje się tak samo jak własne, a nawet łatwiej. Porcelana ma właściwości bakteriostatyczne, co oznacza, że w mniejszym stopniu osadza się na niej kamień oraz resztki pokarmowe. Nie ma możliwości, aby zęby, które znajdują się pod spodem się popsuły, oczywiście jeśli korona jest zrobiona prawidłowo i szczelnie. Kontrole stomatologiczne powinny odbywać się raz na pół roku. Jest to nowy uśmiech na całe życie.
