Wciąż panuje moda na dietę bezglutenową. Czy wykluczanie z jadłospisu produktów zawierających gluten to dobry pomysł? „W ostatnim czasie gluten jest nadmiernie demonizowany w mediach. Często nie ma wskazań do restrykcyjnych diet bezglutenowych, a są one proponowane pacjentom przez nie zawsze kompetentnych dietetyków lub popularne czasopisma, promujące tzw. zdrowy tryb życia. Za decyzją o wdrożeniu diety bezglutenowej powinna zawsze stać rzetelna diagnostyka chorób glutenozależnych“ – mówi dr n. med. Karolina Radwan, specjalista gastroenterologii.
Gluten, czyli grupa białek obecnych głównie w zbożach (pszenica, żyto, jęczmień, owies), sam w sobie nie jest szkodliwy i w zdecydowanej większości nie ma negatywnego wpływu na organizm ludzki. „Są dwie grupy ludzi, którzy powinni unikać glutenu lub całkowicie wyeliminować go z diety. Przede wszystkim powinien być restrykcyjnie wykluczony z pożywienia osób z chorobą trzewną, czyli celiakią. Jest to choroba przewlekła o podłożu autoimmunologicznym, uwarunkowana genetycznie. Czynnikiem etiologicznym jest nieprawidłowa reakcja układu immunologicznego na gluten, co prowadzi do uszkodzenia i zaniku kosmków jelitowych. W rezultacie dochodzi do zaburzeń wchłaniania składników pokarmowych (tzw. zespół złego wchłaniania) z istotnymi konsekwencjami ogólnoustrojowymi“ – wyjaśnia specjalistka.
Czy wykluczenia glutenu z diety u osoby zdrowej może mieć niekorzystne następstwa? „Coraz więcej wskazuje na to, że restrykcyjna dieta bezglutenowa, nieumotywowana zdiagnozowaną chorobą trzewną, może prowadzić do zwiększonego ryzyka rozwoju innych chorób, np. cukrzycy, chorób sercowo-naczyniowych czy otyłości. Potrzebujemy dalszych obserwacji i badań długofalowych, aby sformułować wiarygodne wnioski na ten temat, jednak sama tendencja już zaczyna być widoczna“ – mówi dr Karolina Radwan.
Kolejną grupą, która powinna unikać glutenu, są osoby, które nie chorują na celiakię, ale są uczulone na białko zawarte w zbożach lub też mają tzw. nietolerancję glutenu. „Jest to sytuacja, w której nie stwierdzono ani choroby trzewnej, ani alergii na zboża, jednak produkty glutenowe wywołują niekorzystne objawy ze strony układu pokarmowego: bóle brzucha, biegunki, wzdęcia, niekiedy zaparcia. Nietolerancja glutenu nie powoduje poważnych powikłań ani konsekwencji ogólnoustrojowych. Warto więc okresowo nieco zmniejszyć jego ilość w diecie, jednak nie jest to wskazanie do restrykcyjnej diety bezglutenowej“ – tłumaczy dr Radwan.
Jakie badania należy wykonać w kierunku alergii na gluten, nietolerancji glutenu oraz celiakii? Czy mogą być w tym pomocne ogólnodostępne komercyjne testy?
„Niestety, powszechnie dostępne, kosztowne testy na nietolerancje pokarmowe IgG-zależne nie mają wystandaryzowanej wartości diagnostycznej. Pozwalają uzyskać jedynie orientacyjną, najczęściej nieadekwatną informację na temat nietolerancji pokarmowych. Na ich podstawie często dietetycy zalecają diety eliminacyjne, niekiedy bardzo restrykcyjne, które zazwyczaj nie przynoszą oczekiwanej poprawy klinicznej lub tylko częściowe złagodzenie dolegliwości. Testy takie na pewno nie powinny być zalecane w diagnostyce choroby trzewnej“ – przestrzega specjalistka.
Więcej na stronie: https://pulsmedycyny.pl/gluten-nie-taki-straszny-936725
infowire