"Im wyższe poczucie samotności, tym gorsza jakość życia. To, czy ktoś czuje się zadowolony ze swoich sieci społecznych, przede wszystkim przekłada się na stan zdrowia psychicznego" - mówi w rozmowie z PAP socjolog medycyny prof. Beata Tobiasz-Adamczyk z Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dodaje, że samotność wiąże się np. z większym ryzykiem depresji.
Jednak samotność ma związek również ze zdrowiem fizycznym. Prof. Tobiasz-Adamczyk wyjaśnia, że osoby samotne mają mniejszą motywację, aby dbać o własne zdrowie. Są też bardziej skłonne do zachowań antyzdrowotnych. Ale to nie wszystko. Osoby samotne nie uzyskują też wystarczającego wsparcia, kiedy chorują, co może wpływać na czas wychodzenia z choroby.
To, jak samotność i relacje społeczne wpływają na zdrowie, przebadano w Polsce, Hiszpanii i Finlandii. Wyniki badań ukazały się w styczniu w "PLOS ONE".
Jak podkreśla socjolog medycyny z CM UJ, czynnikiem, który ma największy związek ze zdrowiem, jest subiektywne poczucie samotności. Liczy się więc to, czy dana osoba ma poczucie przynależności do swojego otoczenia i czy jest zadowolona ze swoich relacji społecznych. Ważne jest więc, by mieć wokół siebie przede wszystkim przyjazne sobie osoby: członków rodziny, przyjaciół, sąsiadów. "To nie ma znaczenia, ile wokół siebie mamy takich osób. Ważne są więzi, jakie gwarantują relacje z tymi osobami. I ważne jest wsparcie, jakie można od tych osób otrzymać szczególnie w trudnej sytuacji np. choroby" - wyjaśnia rozmówczyni PAP. Dodaje, że istotne są również więzi łączące osoby starsze z młodszymi generacjami.
Jeśli chodzi o poczucie samotności u osób po 65. roku życia, to okazuje się, że w różnych regionach Polski wygląda to różnie. „Analizowaliśmy wyniki dotyczące samotności wśród osób starszych, z których wynika, że w Polsce najbardziej samotni są seniorzy z północno-zachodniej części kraju. Za to samotność najmniej doskwiera starszym osobom, które mieszkają w Polsce południowo-zachodniej” – zaznacza prof. Beata Tobiasz-Adamczyk.
"Przeciwdziałanie samotności jest wyzwaniem, które może polepszać nie tylko jakość życia, ale i stan zdrowia" - komentuje prof. Beata Tobiasz-Adamczyk. Przyznaje, że warto, by władze publiczne tworzyły obywatelom możliwość partycypacji społecznej. Chodzi zwłaszcza o osoby, które skończyły już aktywność zawodową. Inwestycją w ich zdrowie może być np. stawianie na kluby seniora, uniwersytety trzeciego wieku czy ośrodki aktywizujące osoby starsze pod względem sprawności fizycznej.
Badania opublikowane w "PLOS ONE" to część dużych międzynarodowych badań Courage - Collaborative Research on Ageing in Europe, w których badany jest wpływ różnych czynników na zdrowie, zwłaszcza w kontekście starości. W ramach projektu naukowcy badali zarówno czynniki społeczne, jak i medyczne czy psychologiczne. Sprawdzano, jak na stan zdrowia - obok wspomnianych już uwarunkowań związanych z ilością i jakością relacji społecznych - wpływa np. samopoczucie psychiczne, kondycja fizyczna, historia rodziny i przeszłość zawodowa czy korzystanie z różnych form opieki zdrowotnej. W badaniach - finansowanych są ze środków europejskich - brały udział zespoły z czterech europejskich krajów przy współudziale WHO.
PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala