Pilot również w sieci szukał infromacji na temat funkcjonowania drzwi kokpitów – podał w czwartek Urząd Prokuratora w Düsseldorfie.
Prokuratura przejrzała komputer i laptop Lubitza. Lubitz od jakieś czasu interesował się tym, jak można się zabić.
Lubitz w 2009 roku, cierpiał z powodu "epizodu dużej depresji", o czym poinformował Lufthansę. Później jednak stwierdził, że wszystko jest w porządku i został dopuszczony do latania, otrzymując stosowne dokumenty lekarskie.
Według różnych doniesień, Lubitz okłamał lekarzy, mówiąc im, że nie będzie obsługiwał lotów pasażerskich.
Wiadomo, że w dniu katstrofy też nie powinien był pracowac, bo dostał zwolnienie lekarskie od psychiatry. Podarł je jednak i nie poinformował o tym fakcie Lufthansy. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo, gdyż wiedział, że jego kariera pilota, o której marzył od dzieciństwa, będzie musiała się skończyć.
Żródło La Vanguardia
Screen Facebook
czytaj także Andreas Lubitz - dlaczego to zrobiłeś?