Barbara Wójcik, sołtyska z Biskupic jest zakochana w różach. I wszystko zaczęło się od wysyłania na Facebooku zdjęć róż koleżankom. Okazało się, że miłośniczek róż jest więcej. Powstał klub Różanych Dam. Kiedy zaczęli dołączać mężczyźni, do nazwy dodano & Lordów.
Barbara Wójcik i Joanna Pąk
Członkowie pochodzą z różnych środowisk, ale łączy ich jedno – chcą czynić świat piękniejszym, łączyć ludzi, uczyć, jak należy korzystać z życia. Zamieniając konsumpcję na kontemplację.
- Organizujemy warsztaty, spotkania – mówi Barbara Wójcik. - Jesteśmy otwartą grupą, która czeka na wszystkich, którym nasze idee są bliskie. Chcemy aby ludzie o podobnych poglądach na życie mogli się razem spotykać.
Ostatnio Różane damy zorganizowały Adwentowe Rozważania w MOK w Świdniku. O czym była mowa? I o Adwencie i o priorytetach w życiu.
Małgorzata Mazurek i Marzenna Karpowicz
- Dar życia to prezent, na który nie można sobie zasłużyć, ani nie można go kupić – czytała ze sceny słowa Andrzeja Szaciłły, Małgorzata Mazurek przy akompaniamencie Marzenny Karpowicz.
Miej chwilę na zwolnienie tempa, na zastanowienie się na sobą, nad światem – apelowały Różane Damy. I jak zwykle przypomniały poezję Joanny Pąk – niepełnosprawnej poetki ze Świdnika, która jest aktywnym członkiem klubu.
A jako, że okres przedświąteczny, było też wspólne śpiewanie pastorałek.
O Barbarze Wójcik czytaj Wystarczy kochać ludzi