Partner: Logo KobietaXL.pl

Pociągają mnie wyłącznie młodzi mężczyźni

Elwira jest już na emeryturze. Żyje z wynajmu nieruchomości. Ma sporo lokali i kilka mieszkań. Co miesiąc na konto wpływa okrągła sumka, Elwira oddała nieruchomości w zarząd, nawet jej się nie śni mieć jakiekolwiek kłopoty. Jest szczupła, wysportowana.

- Ale widać mój wiek, ciało już nie to. I nie korzystam z żadnej medycyny estetycznej – podkreśla. - Bo potem to śmiesznie wygląda, twarz naciągnięta, a reszta jak u starszej kobiety. Jestem, jaka jestem.

Pociągają ja młodzi mężczyźni i lubi z tego powodu zaglądać na siłownię. Patrzy na napięte mięśnie, na wyrzeźbione torsy.

- I mogę sobie tylko powzdychać, bo taki facet nigdy mnie nie zechce – mówi. - A ja nie jestem chętna na romanse z rówieśnikami. Nie mam ochoty na obwisłe ciała, na szuranie nogami, na zmarszczki,. Wystarczy mi moich.

Była raz w sanatorium, bo koleżanka, która jest stałą bywalczynią, zapewniła, że tam bez problemu można znaleźć faceta do łóżka. Elwira miała wielu adoratorów, co jej nie dziwi, bo z daleka pachnie od niej pieniędzmi. No i pod sanatorium stał jej nowy mercedes.

- Kręcili się koło mnie, wolni faceci przede wszystkim. Pewnie pasowałaby im taka żona – śmieje się Elwira. - Niedoczekanie. Żadnego chłopa w domu nie chcę, no chyba, żeby to był Brad Pitt.

Ale adoratorzy jej nie pociągali. Jeśli seks, to tylko z młodym, jędrnym ciałem. Wie jednak, że to nieosiągalne.

- No chyba, że za kasę – mówi smutno. - A na to nie jestem jeszcze gotowa. Więc chyba zostanę ze swoimi marzeniami.

 

Powiedział, że nawet gdybym zapłaciła, nie poszedłby ze mną do łóżka

Marta jest już na emeryturze, ale nadal prowadzi własną firmę. Duży, niszowy biznes, który daje ogromne zyski. Mogłaby ja rzucić w diabły, sprzedać za krocie i żyć, jak królowa. Ale nie che, bo co wtedy robiłaby z wolnym czasem?

- Ile można podróżować, zwiedzać, leżeć na plaży? Ile można siedzieć w SPA? - pyta retorycznie. - Na dłuższą metę to nuda, tak mam non stop zajęcie.

Marta nigdy nie była bardzo atrakcyjną kobietą, dziś doszły dodatkowe kilogramy, skóra też już nie taka, jak kiedyś. Nie pomaga rower, chodzenie na pilates. Więc co z tego, że jeździ najnowszym porsche? Co z tego, że mogłaby kupować najdroższe ciuchy?

- Mam świadomość, że nic to nie pomoże – mówi. - Samochód wzięłam w leasing, bo mi się opłaca robić koszty. A na ciuchy wydawać już mi się nawet nie chce.

Szukała jakiegoś towarzysza, takiego do rozmów i do seksu. W przeciwieństwie do Elwiry, nie szuka młodego faceta. Może być w jej wieku, byle w miarę zadbany, czysty i inteligentny. Założyła konto na portalu randkowym, wysłała swoją fotkę, nie żadną starą, taka obecną.

- Pisaliśmy dość długo. Spotkałam się w końcu z nim – mówi Marta. - Żaden z niego Adonis, ale nawet nie o to chodziło. Po pół godzinie rozmowy wiedziałam, że to nie to. Jakoś delikatnie chciałam z tego wybrnąć, żeby go nie urazić. A on powiedział mi, że nawet gdybym mu zapłaciła, nie poszedł by ze mną do łóżka.

Marta do dziś to przetrawia. Skasowała konto. Nie rozumie, czemu w ludziach jest tyle jadu. Może facet ze skromną emeryturą pozazdrościł jej tego porsche? Tego, że jest niezależna? I tego, że nawet ona go nie chce?

- Bo musi być jakaś chemia, nie szukam żadnego filmowego amanta, ale musi coś zagrać – podkreśla Marta. - Nie ukrywam, że brakuje mi seksu. Ale nie za wszelką cenę, nie tak, że ja pójdę do łóżka z każdym.

 

Ja to załatwiam za pieniądze

Weronika nie ma obiekcji. Stać ją, to wydaje też na facetów. Nie, nie w Polsce, choć wie, że są jakieś takie agencje. Ona jeździ na egzotyczne wyprawy. Zawsze sama i zawsze, jak ma ochotę, jakiś równie egzotyczny kochanek się znajdzie.

- Ja tu w domu jestem wzorową babcią, prowadzę wręcz ascetyczny tryb życia – podkreśla. - Joga, ćwiczenia, zdrowa kuchnia. Pomagam córce przy wnukach. Prowadzimy rodzinną firmę, nadal jestem czynna zawodowo.

Jest zadbana, wypielęgnowana, choć widać po niej, że nie jest młódką. Jest od wielu lat wdową. Nie ukrywa, że nadal ma ochotę na seks, ale w Polsce to sprawa trudna.

- Spotykałam się z jednym panem, ale on bardzo parł na stały związek, najlepiej na ślub – opowiada Marta. - Ja spędziłam kilka lat przy chorym mężu, to raz, dwa, nikogo do rodzinnej firmy nie dopuszczę. A i w łóżku było tak sobie. Więc zerwałam ten związek.

Pierwszy raz znalazła adoratora w Turcji. Było całkiem fajnie. Potem zaczęła preferować bardziej egzotyczne wyjazdy.

- Ale kierunków nie zdradzę, bo znajomi wiedzą, gdzie jeżdżę – mówi krótko. - Powiem tak, mnie się to podoba. Mam to czego oczekuję, młode piękne ciało i dyskrecję.

 

Magdalena Gorostiza

 

Imiona i niektóre szczegóły zostały zmienione

 

 

Tagi:

seks ,  romans ,  życie , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót