„Każdy dzień to dla mamy seria nowych wyzwań, które będą trwać od świtu do nocy. Zawsze jest coś ciekawego do zrobienia! Trzeba zamówić ubranka dla dziecka, zrobić pranie, uprasować piramidę rzeczy i zrobić rano bliskiej osobie kanapki do pracy. Mama nigdy się nie nudzi, dlatego stojąc po Waszej stronie mówimy głośno: „Jesteśmy dumni spoglądając, jak dbacie o rodzinę i domowe obowiązki!” - czytamy Na Facebooku Nurofen Polska.
Wpis sprawił, że wiele kobiet nie wytrzymało. Posypały się komentarze pod postem:
„Wszyscy stanowiący wspólne gospodarstwo domowe mają OBOWIĄZEK wspólnie dbać o dom. Nie znam przypadku, gdzie kobieta umarła z nudów od pustego zlewu. Nie TRZEBA prasować "piramidy rzeczy" ani robić innym kanapek do pracy. Tak samo jak tata nie musi być złotą rączką. Powielacie jakieś dziwne stereotypy, serio zrobienie prania to dla dorosłej kobiety "coś ciekawego do zrobienia"? Marketing na poziomie sprzed 20 lat. Weźcie i przeczytajcie sobie na głos co właśnie opublikowaliście...”
„My, matki, mamy dla Was niesamowitą informację. Większość z nas dzisiaj uważa, że obowiązkami trzeba się dzielić. I dotyczy to nie tylko opieki nad dzieckiem, prania, sprzątania, gotowania i prasowania, ale też zarabiania pieniędzy i rozwijania swoich pasji. I większość z nas uważa, że jeśli coś boli, to po prostu trzeba zwolnić, odpocząć i poszukać przyczyny, a nie faszerować się lekami – byle tylko obiad był na stole. Witajcie w XXI wieku.”
Niektóre kobiety nie przebierały w słowach „Zrzygałam się od tego posta. obrzydliwy, seksistowski, stereotypizujący. TRZEBA zrobić kanapki? Serio?”
Marta Rutkowska mówi, że nie dziwi się takim komentarzom. Bo wpis sytuuje kobiety jedynie w roli gospodyń domowych, infantylizuje rolę kobiety, a w dodatku nie daje jej prawo do wytchnienia.
- Ręce opadają. Mama musi być dzielna, nawet jak się źle czuje, musi wziąć tabletkę i stanąć do roboty od świtu do nocy! To jest presja na kobiety. I niestety, pod taka presją wiele kobiet w Polsce nadal żyje. Oczywiście mogą być kobiety, które kochają dom i robienie kanapek, nie dają sobie prawa do złego samopoczucia i czują się przez to spełnione, ale niech to będzie ich świadomy wybór, a nie narzucona społecznie rola. Jednak z praktyki wiem, że wielu kobietom takie zajęcia nie dają satysfakcji – podkreśla.
Z jej doświadczeń wynika, że wiele matek nie jest zbyt szczęśliwych w roli gospodyń domowych, w dodatku są obciążone nadmiarem obowiązków.
- To pierwsza grupa pacjentek, zostały w domu, by zajmować się dziećmi, ale te godziny spędzane na robieniu ciągle tego samego nie dają satysfakcji. W dodatku z pracy wraca „pan i władca”, kładzie się na kanapie, bo jest zmęczony i wymaga obsługi. A one padają ze zmęczenia, chciałyby też móc się położyć i czekać na podanie kolacji. A „zamawianie ubranek” i prasowanie wcale nie jest dla nich fascynującym zajęciem – podkreśla psycholog.
Druga grupa, to kobiety, które wróciły do pracy, ale dalej muszą same o dom zadbać. Znowu – on wypoczywa, ona po pracy na pełnym etacie gotuje, sprząta, myje dzieci.
- Te kobiety często nie wytrzymują, mają ataki agresji, krzyczą na dzieci, są wykończone fizycznie i psychicznie. Relacje w domu siadają, zaczynają się awantury. W dodatku często są krytykowane. Na przykład te, które nie pracują, że w domu i tak jest brudno i pada sakramentalne pytanie „co ty cały dzień robiłaś” - dodaje Marta Rutkowska.
Dlatego jej zdaniem takie wpisy jedynie utrwalają stereotyp, że to kobieta powinna dbać w domu o wszystko.
Nurofen już był krytykowany za stereotypowe ujmowanie roli kobiety. W 2019 Komisja Etyki Reklamy rozpatrywała skargę ojca, który poczuł się urażony reklamą syropu dla dzieci Nurofen. Ojciec uważał, że w” reklamie występują matki i ich dzieci i jest powielana jedna błędna nietolerancyjna seksistowska teza ze tylko mama pomaga dziecku w czasie gorączki”. KER nie dopatrzyła się jednak uchybień i skarga została oddalona.
Po fali komentarzy wpis na Facebooku został dziś 7.07, zaktualizowany.
„W ODPOWIEDZI NA KOMENTARZE POSTA:
Drodzy Rodzice,
Przepraszamy Was za poniższy post.
Czytamy Wasze komentarze i traktujemy je poważnie.
Obiecujemy, że wyciągniemy z nich wnioski.
Jesteście dla nas ważni i chcemy być dla Was wsparciem,
Zespół Nurofen”
Post jednak nie został usunięty.
- Szkoda, że twórcy tego wpisu nie mogą porozmawiać z moimi pacjentkami. Może wówczas zastanowiliby się nad treścią – konkluduje Marta Rutkowska.
źródło https://www.facebook.com/NurofenPolska/photos/a.292124727826543/1404835963222075/?type=3