„Uwielbiam” te facebookowe złote myśli, mądrości, które mają podobno inspirować, wywoływać głębokie refleksje. Ostatnio znalazłam cytat na temat kobiecości.
Teoretycznie bardzo optymistyczny: Kobiecość to nie ładna twarz, płaski brzuch, czy piękna skóra. Kobiecość to piękne wnętrze, czułość, ciepło, wyrozumiałość, umiejętność bycia blisko.
Prawda jak pięknie? Tylko do cholery, dlaczego mają być to atrybuty wyłącznie kobiecości???? Facet może być nieczuły, zimny i niewyrozumiały? A może nawet musi taki być, żeby być seksi???
Powtarzane w ten sposób głupoty – tak nie waham się użyć tego słowa - sprawiają, że zaczynamy w nie wierzyć.
Czuła, ciepła kobieta wybaczy wszystko, zrozumie. On może być wrednym macho. Nie musi być blisko ciebie, ba, im bardziej traktuje cię jak psa, tym jest bardziej męski.
Co ciekawe, te „życiowe” mądrości publikują na swoich profilach głównie właśnie kobiety. Bez zastanowienia, bez refleksji, kompletnie bezmyślnie.
Potem płaczą, że on nie rozumie, że olewa, że ma wszystko w dupie. I w dodatku uważa, że ona się czepia, brak jej ciepła i empatii...
Albo nie są w stanie pojąć, dlaczego to Franek awansował, chociaż jest od niej głupszy…
Ano właśnie dlatego, że choć z jednej strony marzy się wielu z nas prawdziwe równouprawnienie i partnerstwo, z drugiej strony wiele kobiet nadal krzewi stereotypy na temat płci, które przekonują, że to kobieta ma być ostoją ciepła, dmuchać w domowe ognisko, być uległa mężczyźnie i tolerować jego wyskoki.
Strzelamy sobie w kolano propagując same na swój temat seksistowskie cytaty, które sprowadzają nas do roli męskich niewolnic i przypisując wyłącznie nam cechy, które powinny być obu płciom dane po równo. Nie wierzycie? To sprawdźcie:
Męskość to nie ładna twarz i umięśnione ciało. Męskość to piękne wnętrze, czułość, ciepło, wyrozumiałość, umiejętność bycia blisko.
Czyż nie brzmi wspaniale? czyż nie wyraża tego, czego większość kobiet oczekiwałaby od prawdziwego mężczyzny????
Magdalena Gorostiza