W USA rośnie liczba kobiet - ofiar fałszywego silikonu. Biorą tanie zastrzyki, żeby być piękniejsze. Można łatwo napisac - z głupoty. Nie do końca. Kobiety na całym świecie są dziś pod wielką presją. Musimy być obowiązkowo młode, szczupłe i oczywiście piękne.
Ten model od lat lansują masmedia, którym pomaga oszukańczy fotoszop. Medycyna estetyczna, chirurgia plastyczna wspomagają ten marsz ku wiecznej urodzie. Marsz niestety, szalenie kosztowny.
Jeśli masz pieniądze - pół biedy. Możesz znaleźć dobrego chirurga, kupić dobre kosmetyki. Gorzej, gdy zwyczajnie jesteś biedna. Bieda sama w sobie wyklucza z konsumpcyjnego stylu życia, który przecież stał się dziś religią. Nie masz sterty gadżetów już spadasz do najniższej kasty. Jesteś dodatkowo mało urodziwa? Można śmiało rzec, że w dzisiejszym świecie należysz do grona pariasów.
Oczywiście są kobiety, które są ponad to. Żyją swoim życiem, a nie życiem celebrytek czy bohaterek seriali. One znają swoją wartość. Ale śmiem twierdzić, że są jednak w mniejszości. Większość chciałaby spektakularnego awansu do klasy wyższej, choć często nie ma tam niczego ciekawego oprócz drogiego blichtru.
I to właśnie te kobiety są gotowe na wszystko. Presja je przerasta, moda jest najważniejsza. Nie zawsze wiedzą, że zwyczajnie nie warto.
Zapraszam do lektury:
Zanim pójdziesz pod sklapel chirurga plastyka
Magdalena Gorostiza