Życie nie zawsze jest sprawiedliwe i nie każdy odpłaci tą samą monetą. Przekonałam się o tym wielokrotnie i za każdym razem boli podobnie. I podobnie czuję się oszukana, rozczarowana i zawiedziona.
Trzeba jednak jakoś wziąć się z tym za bary, przetrwać i jak najszybciej gorzką pigułkę połknąć. Niesmak zostanie ale przynajmniej mniejszy.
Zranić nas mogą tylko ludzie bliscy. Tym, którym ufamy, jesteśmy wobec nich uczciwi i oczekujemy wzajemności. Im dłużej żyję, tym mam do ludzi większy dystans. Zdarza się jednak, że się otwieram. I z reguły natychmiast dostaję po łbie. Może mam pecha, może źle inwestuje swoje uczucia. A może zwyczajnie mam zbyt wielkie oczekiwania i stawiam innym poprzeczkę za wysoko?
Skoro jednak wymagam od siebie, wymagam również od innych. Bo w gruncie rzeczy po co utrzymywać kontakty oparte na barku zaufania, powierzchowne, płytkie. Ja przynajmniej takich kontaktów nie chcę. Wolę pozostać sama ze sobą niż tkwić w układzie opartym na kłamstwie i nieuczciwości. Bo choć nawet się wybaczy, nic już nie będzie takie same. Zawsze zostanie smak pigułki w ustach
Magdalena Gorostiza
Czytajcie Kiedy przyjaźń się kończy