Mam lat 54, znam języki obce i zanim cokolwiek opublikuję, sprawdzam w kilku źródłach.
I jeśli nawet wszystkich diet i przepisów sama nie jestem w stanie spróbować, to nie mam ochoty nikogo otruć. A już otruć siebie, nie mam ochoty ponad wszystko!
Nie znoszę też bezinteresownego hejtu, w dodatku opartego na przekonaniu o własnej ogromnej mądrości. Chcecie dyskutować – piszcie, komentujcie. Ale nie róbcie ze mnie idiotki, bo zwyczajnie sobie tego nie życzę. Nikogo nie obrażam swoim pisaniem, podsuwam wyłącznie różnorakie propozycje. Mniej czy bardziej skuteczne, mniej czy bardziej kontrowersyjne – informuję Was jednak uczciwie skąd są brane. Z części porad sama korzystam i zapewniam, że z dobrym skutkiem.
Pisanie więc komentarzy typu „bzdura”, „głupoty” lub, że piję miksturę „do czyszczenia kibli” zwyczajnie obraża moją inteligencję. Macie dowody, publikacje, że jest inaczej? - bardzo proszę podawajcie źródła. Mogę się spierać na argumenty, ale nie na prymitywne, jadowite uwagi, które nie wiem czemu maja służyć, chyba tylko wyładowaniu waszej frustracji. Tym samym jednak obrażacie też te Czytelniczki, które z owych przepisów korzystają, a to już jest zwykłe grubiaństwo.
Dlatego hejty usuwam i proszę uprzejmie, byście zastanowiły się, co sprawia, że emanujecie taką agresją. Bo najwyraźniej tu tkwi główny problem.
Magdalena Gorostiza
A tym, które nie wierzą przypominam tekst o sodzie i jej właściwościach, zaczerpnięty z portalu medycznego webmd, który publikuje najnowsze doniesienia naukowe.